Grzegorza stać jeszcze na wysokiej klasy jazdę. Tego co się ktoś nauczył, tak szybko się nie zapomina. Tylko to wiele zależy od otoczki zawodnika w Klubie. A w zespole trenera Chomskiego bywa spokój.

Jak usłyszałem że Greg przychodzi do Gorzowa to pomyślałem sobie że mamy mega wzmocnienie na domowy tor, fakt byłem zdziwiony że zasili ekstraligową drużynę. Ten transfer wyjdzie nam na zdrowie.

Nie tam, żebym coś miał przeciw temu ale tak mi się przypomina jak ostatnio Stal robiła podchody pod Walaska, któremu jakiś bus się od klubu marzył... Podobno Zmora pogonił Grzesia, co było jak się potem okazało słuszne, bo Walasek piach jechał w sezonie. No i kibice gorzowscy pisali wtedy jaki to z Prezesa rozsądny człowiek i jak dobrze, że tego zielonogórskiego cieniasa pożegnał na kopach...Tak pomyślałem sobie teraz, że poczekam aż Stal przez Grzesia zacznie mecze przegrywać ( co już zresztą miało miejsce w Grudziądzu ale to pewnie nie ostatni ) i czy nadal tak sympatycznie będzie. Nie życzę mu w zasadzie źle, prócz oczywiście dwóch najbliższych meczy ale zobaczysz Stanley, on w końcu da takiej doopy, że będziecie się o nim wypowiadać jak Apator o celebrycie Jacku. Walaskowi żadna atmosfera nie jest potrzebna. Tylko pieniądze.

"Nie życzę mu w zasadzie źle, prócz oczywiście dwóch najbliższych meczy..."
***
Miejmy nadzieję, że Walasek nie meczy :), a dobrze skacze. Witaj KATO.

Ps. Coś w tej złotówie jest, tylko czy ZMORĄ Grzesia nie okaże się złamany grosz jak będzie padakę robił.

cześc Speed. Nie wiem jak kolejne kontrakty Walaska są skonstruowane ale odnoszę wrażenie, że Grzesiu nie za bardzo przejmuje się pieniędzmi podnoszonymi z toru...Na początku jeździ dobrze, ma przebłyski na dwucyfrówki po czym sprzęt się kończy i konczy się jazda Walaska. Kiedyś wysunąłem przypuszczenie, ze żonka dzieli forsę na dom i sprzęt a reszta do skarpety leci i jest nie do ruszenia...I chociaż napisałem to żartobliwie to jednak gdybyś znał Joaśkę sam byś stwierdził , że to nie jest takie niemożliwe. Nie prowadzę statystyk ale gdyby tak prześledzić ostatnie 10 lat jazdy, to całkiem prawdopodobne, ze można by znaleźć taką prawidłowość. To tyle w sprawie skaczącego wychowanka...Tymczasem derby za pasem a tu ani widu ani słychu...Nawet Komarnicki się nie wymądrza...Tylko Well i Well.

Kato, a co widzisz coś zdrożnego. Gdy Grzesio próbował w Klubach mieszać i przedstawiać swe usługi w różnych Klubach, to Prezes Zmora go pogonił. I postępowanie prezesa poparli kibice gorzowscy. Mnie się wydaje, że Walasek zapamiętał poprzednie zdarzenie i ocenił swoją osobę jako zawodnika, na tyle, na ile praktycznie go stać. I musisz zauważyć, że w pierwszych meczach Grzesio za dużo nie pokazał. Jaki będzie z niego pożytek dla Klubu się okaże.

cicho na to liczę

Ja mam nadzieję ,że to nastąpi....

Na dzień dzisiejszy to Linus na ławkę

Mogą postawić się nawet Unii.

No, tu już zdziebko przesadziłeś. Chyba, że miałeś Tarnów na myśli :)

Nie boj zaby ziomus ... spotkamy sie w finale ... :-)