
blokujI teraz moje spostrzeznia. Rozumiem, ze problemy Agnieszki to rowniez problemy calego sztabu. Rozumiem, ze czasami najbardziej obrywa sie wlasnie Dawidowi i Tomkowi... Jednak czytajac slowa Dawida "Mamy przeróżnych ludzi do tego, żeby pomagać jej w przygotowaniach, aby miała jak najwięcej wsparcia. Koniec końców to Agnieszka wychodzi na kort i to ona musi mieć w głowie wszystko poukładane i być gotową do rywalizacji." wyglada to tak jakby Celt umywal rece. "My robimy wszystko, ile jestemy w stanie zrobic, a wynik zalezy tylko od Agnieszki." "To jej sie musi chciec grac" Wiem, ze bardzo uproscilam.... Ale jak widac nie tylko ja zauwayzlam, te "szpileczki" Celta. Rozumiem bezradnosc Dawida, zlosc, czy rozczarowanie, po porazce swojej zony. Rozumiem, ze moze miec pretesnje, zale, zastrzeznia. Ale niech to powie Agnieszce prosto w twarz... Udzielanie wywiadu i wywlekanie tych wszystkich rzeczy w prasie, to chyba najgorsza rzecz jak mogl teraz zrobic. Juz niektorzy "dziennikarze" pochwycili jego slowa i rzucili sie jak hieny... Wyglada, niestety to tak, jakby Dawid chcial sie wybielic i pokazac swoj "obiektywizm". Jakby byl tylko trenerem Agi. Panie Dawidzie, Pan chyab zapomnial, ze Agnieszka to przede wszystkim Panska zona. I bez wzgledu na to, ile daje z siebie na korcie, powinien Pan ja chronic przed hejtem... Na tym polega milosc. Nawet jesli to Pan obrywa najbardziej po jej porazkach. I teraz polzartem, polserio. Gdyby to moj partner krykowal moja prace publicznie np przed znajomymi, to kazalabym spac mu na wycieraczce ;)
Zaloguj się aby dodać komentarz lub
Komentarze dodawać mogą tylko użytkownicy zalogowani. Jeśli nie masz jeszcze konta zarejestruj się. Zajmie to pół minuty.