Ty oczywiscie zartujesz. Polacy zaczeli turniej swietnie, bo ogrywali slabiakow. Bo taka grupe "wylosowano" dla gospodarzy turnieju (Bulgarzy), zeby ci mogli awansowac, i to tak awansowac, by zabrac ze soba do nastepnej rundy jak najwiecej punktow .
Ale juz w drugiej rundzie prawda okazala sie naga. Polacy przegrali z zespolem, ktory awansowal do niej z na ostatniego miejscu w swojej grupie. Nie bylo w tej grupie zadnego z gospodarzy - Wloch ani Bulgarii, wiec byla to tzw. "grupa smierci" (USA, SERBIA, ROSJA i Argentyna w jednej grupie!)
Nastepnie rozjechala Polakow Francja, ktora do tej grupy awansowala z przedostatniego miejsca z grupy B (tej z Brazylia).
Jedyny wygrany mecz w tej fazie Polska otrzymala w prezencie od Serbow. Dlaczego? Bo Sebom na tym ZALEZALO, by byc na drugim miejscu (czyli nie trafić na Rosje) a zarazem pozbyc sie Francuzow (ktorych pokonali cudem, w piatym secie, po obronie trzech meczboli).