
blokujI znowu nie mogę się zgodzić z panem Gajewskim. Moim zdaniem propozycja Motoru (zakładam warunki, o których tu czytałem) jest jak najbardziej psuciem rynku. Dlaczego? Z prostego powodu. Jeśli ktoś daje zdecydowanie więcej za mniej czasu pracy to powoduje eskalację po pierwsze żądań pozostałych zawodników w kolejnym sezonie, po drugie chęci sprostania owym żądaniom przez praktycznie wszystkich prezesów oczekujących przecież sukcesu swego klubu.
Taki stan powoduje zwiększenie ryzyka (pokusę) wydatków ponad swe możliwości, (zakładając sukces w PO i dodatkowe wpływy - tak jak to miało swego czasu miejsce bodaj z Falubazem) a w konsekwencji zagrożenie dla ekstraligi (mecze do jednej bramki; spadek oglądalności) oraz dla całej dyscypliny.
Zgodzę się tylko, że zaoferowanie lukratywnego kontraktu jest kosztem innych zespołów i nie wywiązanie się z jego realizacji jest złem jeszcze większym.
Zawsze uważałem i nadal uważam, iż ekstraliga to system naczyń połączonych wzajemnie od siebie zależnych i mającym sens wyłącznie w zbliżonym potencjale sportowym i finansowym.
Zaloguj się aby dodać komentarz lub
Komentarze dodawać mogą tylko użytkownicy zalogowani. Jeśli nie masz jeszcze konta zarejestruj się. Zajmie to pół minuty.