
blokujnie rozumiem waszego zachwytu nad zachowaniem Janowicza. Żenujące przedstawienie zrobił. Rozumiem jego rozgoryczenie, ale przypominało to reakcję człowieka, który dopiero co wyszedł z psychiatryka.
Do niecodziennej sytuacji doszło podczas pojedynku Jerzego Janowicza z Somdevem Devvarmanem. Gdy sędzia liniowy pomylił się na niekorzyść Polaka przy piłce setowej, łodzianin wpadł w furię.
blokujnie rozumiem waszego zachwytu nad zachowaniem Janowicza. Żenujące przedstawienie zrobił. Rozumiem jego rozgoryczenie, ale przypominało to reakcję człowieka, który dopiero co wyszedł z psychiatryka.
blokujWaga tego punktu była duża i nie ma się co dziwić jego reakcji.A że zrobił to w bardzo ekspresyjny sposób to już taki jego urok.Z psychiatrykiem lekka przesada.Cała ta sytuacja dowodzi jednak,że krzywdzące jest granie na kortach bez sokolego oka.Odczyt sędziego nie zawsze musi być prawidłowy,a często taka jedna piłka może zaważyć na całym spotkaniu.
blokujTeż uważam, że wszyscy powinni mieć możliwość challengów n WS, takie sytuacje jak ta mogą być naprawdę frustrujące. Przez taką reakcję JJ przegrał tb, szczerze to po przegranym 2 secie nie wierzyłam, że odwróci losy tego spotkania. Co prawda kawałek 3 seta mi 'umknęło' ;) ale emocje były niesamowite, to wspaniałe że udało mu się wygrać.
blokujNasz zachwyt ma dwojakie podłoże. Choć mówiąc "zachwyt", chyba nie o takowy w czystej postaci chodzi, bo obiektywnie taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. Ale, że już się zdarzyła, więc ja widzę plus w niej taki, że Janowicz zyska tym na popularności, a wiadomo na czym często takowa jest budowana - na kontrowersji. Jednych ta sytuacja oburzy, ale drudzy powiedzą, że dobrze, że tak postąpił, bo to był bardzo ważny punkt na wygranie seta, a i pokazał tym, że ma charakter - a ten jest bardzo ważny.
Poza tym jest to kolejny bardzo głośny - w przenośni i dosłownie, głos w dyskusji nad coraz szerszym wprowadzeniem systemu sokolego oka, bo jego brak potrafi dość konkretnie wypaczyć przebieg widowiska.
Tak więc nie linczowałbym Janowicza za to.
Rakiet nie połamał, sędzinie śmiercią nie groził, wulgaryzmami nie rzucał ;)
Myślę, że on przemyśli to co zrobił i pewnie na przyszłość będzie nieco mniej impulsywny.
W każdym razie mówienie o psychiatryku jest krzywdzące.
blokujno niech mnie :) czyli nie ważne jak mówią, ważne żeby mówili tak? hehe a z tym psychiatrykiem to podtrzymuję - to rzucenie się na kolana i rozpaczliwe hał meny tajms, hał menyyyy - tragikomedia, w życiu nie widziałam takiej sceny na korcie. no fakt dobrze, że nie pobił sędziego, ani nie złamał rakiety- w dzisiejszych czasach to juz jest jakies osiagniecie w tenisie! i jeszcze sie dziwił, że za tę scenę otrzymał warning od sędziego- to kolejny hit z tego meczu :P
blokujNo wiesz, że nie aż tak ;) Ale czasem taka jedna kontrowersja nie zaszkodzi - tym bardziej, gdy skończyło się jedynie na krzykach, bo przecież wiemy, jak różnie z tym bywa lub być może (przeklinanie, grożenie śmiercią, wyzwiska, niekiedy plucie w stronę rywala etc.). Już niejedno widzieliśmy.
Oj Agnes, więcej dystansu :))
Janowicz jest na takim etapie kariery i ma na tyle małe - wręcz śladowe obycie z wielkimi imprezami, że ten incydent trzeba mu wybaczyć - tym bardziej, że dość teatralnie to odegrał ;)
Pamiętaj, że - jak sam Jerzyk zresztą o tym powiedział, on równo lał kolegów w szkole, więc tutaj zachował się wręcz jak oaza spokoju ;)
;P
blokujja jestem bardzo zdystansowana. jedynie wyrażam własną opinię nt. tego zajścia:) Lubię Jerzego i mu kibicuję, ale nie mam zamiaru tolerować takich zachowań u tenisistów i już. Z jednej strony próbuję rozumieć takie nerwowe reakcje i domyslam się, że na korcie czasem wyzwalaja sie u nich duże emocje. Ale moją pierwszą raakcją na gorąco po obejrzeniu tego wszystkiego było po prostu zażenowanie. Grunt, że jest następna runda:)
blokujNo ale jakby nie patrzeć skierowanie na odział mu wypisujesz ;)
Na a na serio... Moja pierwsza reakcja była taka, że jednak dość tragikomicznie to odstawił. Trudno było nie zrozumieć jednak owej frustracji, bo ta piłka dałaby mu bezpośrednio seta.
Sam na pewno bym tak nie postąpił, ale to już kwestia łagodnego usposobienia ;)
No może co najwyżej ostentacyjnie bym roztrzaskał rakietę - góra dwie ;) , ale to dopiero i tak po tym, jakbym siarczyście po-nawtykał sędzinie - uprzednio zrzucając ją ze stołka i przypadkiem nie łapiąc w ramiona ;)
Ale ogólnie bym zachował anielski spokój i tylko wymownie spojrzał i wzdychając pokiwał głową :D
blokujMoja pierwsza reakcja była taka, że jednak dość tragikomicznie to odstawił.
Jasne, to było tak dramatyczne, że aż teatralne, ale nie sądzę, żeby to było zaplanowana szopka.
blokujJJ sam przyznał, że nie umie panować nad emocjami, ale postara się nauczyć. Z zasady nie podobają mi się takie reakcje na korcie, ale w tym przypadku nie umiem być zbyt krytyczna wobec niego, pewnie sympatia wpływa na pewien brak obiektywizmu. Dostrzegam jednak szereg okoliczności 'łagodzących' o których pisałeś wcześniej, a brak doświadczenia i obycia na dużych turniejach w szczególności. Też myślę, że to nie było zaplanowane, a autentyczne, wystarczy przypomnieć sobie jego pozytywne reakcje w Paryżu, wczorajsza reakcja była drugą stroną tego samego medalu. Życzę mu, żeby na przyszłość lepiej panował nad tymi złymi emocjami, a w pozytywnych się nie ograniczał, bo inaczej może się to obrócić przeciwko niemu- a życzę mu jak najlepiej.
blokujGwoli ścisłości: jeśli już tak literalnie odczytujesz moje wypowiedzi, co z resztą jest błędem, ale każdy interpretuje tak, jak umie, to napisałam jakby dopiero co wyszedł, a nie jakby dopiero co szedł, więc nigdzie go nie wysyłam. Poza tym było to pewne wyolbrzymienie i przerysowanie, dziz!
blokujskąd ja to znam ;)
blokujAgnes... ;) No żart sobie pozwoliłem mówiąc, że "wypisujesz mu skierowanie do psychiatryka" ;)
yhh :P
No dobra już nie ciągnijmy tego tematu ;) - bo w gruncie rzeczy jest to błahy incydent, który się po prostu zdarzył.
Dostał Janowicz od sędziny słowną reprymendę i miejmy nadzieję, że jeśli ktoś z władz tenisowych postanowi się tym zająć, to spojrzy na to łaskawym okiem i nie będzie dawał Jerzykowi nawet jakichś symbolicznych grzywien finansowych za to - bo nie wiem jak Wam, ale mi nie jest wiadome, aby Janowicz w takim czymś przodował - że już to pozwolę sobie wyolbrzymić ;)
blokujprzypominało to reakcję człowieka, który dopiero co wyszedł z psychiatryka
Widać, że nigdy nie byłaś/eś nawet w pobliżu "psychiatryka" i radziłbym raczej unikać takich sformułowań. Wiesz, co to jest stygmatyzacja osób chorych?
Janowicz nie jest chory. Uderzył w stołek sędziowski (nie w sędzię i nie on pierwszy), rzucił w kierunku sędziny piłeczkę (lekko, aby nie doleciała) i nakrzyczał. Ani jej nie obrzucił wyzwiskami (jak Serena), ani nie podważał kompetencji (jak McEnroe czy Federer). Nawet nie przeklinał. Może i próbował ją nastraszyć, ale dla mnie był w swoim zachowaniu po prostu bardzo sugestywny, a tym bardziej przez to, że ma 2,03m wzrostu. Tyle o samej sytuacji.
Wracając do przywołanego przez Ciebie "psychiatryka", mogę Ci tylko powiedzieć, w ramach edukacji ogólnej, że gorszy jest Sejm, którego członków pewnie większa część czytelników tego forum wybierała. Jednak w przeciwieństwie do parlamentarzystów, reakcja Janowicza wygląda na autentyczną, a nie na zaplanowany teatr, po którym uczestnicy idą wspólnie na "wzmocnienie".
Że nie przeprosił na pomeczowej konferencji? Polecam chwili zadumy to, co przywoływali komentatorzy: pani Cziczak sędziowała również mecz Polska-Finlandia w Pucharze Davisa w 2011 roku, gdzie Jerzy przegrał, ale też gdzie zastrzeżeń do jej pracy było mnóstwo (o ile dobrze pamiętam - nie tylko z polskiej strony). Janowicz gra w tej chwili pod ogromną presją sukcesu, a jeśli w trudnym i ważnym meczu widzi na stołku swojego "kata", który akurat znów sędziuje na niskim poziomie (wcześniej w pierwszym secie dyskutował z nią Devvarman), to nic dziwnego, że kiedy po gonitwie w tiebreaku wywalczył meczbola, którego - jak uznał - mu ukradziono, to nie wytrzymał.
Jeśli tego ktoś nie rozumie, to należy mu tylko powinszować, że życie wiedzie w tak chronionych warunkach, że tego typu zachowania i emocje są mu obce :) Rozumiem Twoje - jak to określasz -zażenowanie, ale diagnozy psychiatryczne stawia psychiatra w gabinecie, a nie anonim na forum.
blokujOjejku jak mamy być tacy poważni to może przerzućmy się na inne forum? Może jakiegoś uniwersytetu medycznego najlepiej od razu, bo widze tu sami psychiatrzy nagle się ujawnili:P Nie wysyłam go do psychiatryka, ludzie wyluzujcie. Nie twierdzę też, że jest chory! Jankus1110 skąd się urwałeś- czytasz moje komenatrze? po prostu jego tarzanie się po korcie wywołało u mnie takie skojarzenie, ale bez zamiaru urażenia nikogo. Chyba po to sa komenatrze, aby dzielić się swoimi wrażeniami, czyż nie?
blokujNie słuchaj Jankusa ;)
Słuchaj mnie, bo sama widzisz, że z humorem i na luzie podszedłem do Twoich słów o "psychiatryku" :)
blokujAle z umiarem, jak i umiar przydaje się na korcie tak i umiar przydaje się na forum. Pozdrawiam sympatycznie.
blokujdziękuję za pozdrowienia i cenną wskazówkę, którą już zapisuję w swoim kajeciku:) Pozdrawiam jeszcze bardziej sympatycznie :)
blokujDobrze, że są jeszcze osoby, które na uprzejmie komentarze odpowiadają takowymi a nie zdzielają sarkazmem po potylicy :-) Wszelako porozumienie i zrozumienie jest istotne.
blokujhm, czyli udało mi się zamaskować sarkazm- wybornie:)
blokujPrzeczytałem zasmakować. Takie to freudowskie przecie ;-D
blokujprzygadał kocił garnkowi ;)
blokujUderz w stół a nożyce się odezwą ;-D w ten sposób to możemy wzajemnie do wieczora :-)
blokujpunkt widzenia zależy od punktu siedzenia, jakie to ludzkie ;)))
blokujNo więc ja już się "uczę" na tym forum i oto moja nowa mantra: " Niech sobie klęka i ryczy, byle wygrywał". W końcu czasy "Wersalu" w tenisie minęły już ze trzydzieści lat temu (+x). :)
blokujOj nie! "They shall not cross" jako napisano u Martina z takimi opiniami! Wersal się chwieje, ale nie wali! :-P
blokujpolecam stosowanie tej zasady do wszystkich, równą miarą :)
blokujTak, więc mówię teraz: niech Aza i Maria sobie ryczą ;)
blokujmów mi jeszcze, może uwierzę ;)
blokujTo prawda, że długo mnie tu nie było, ale takie uwagi nie są śmieszne. Poczytaj sobie o stygmatyzacji. Z powodów zawodowych wiem trochę na ten temat i akurat dla mnie - o ile cała sytuacja z Janowiczem jest zabawna, o tyle akurat uwaga o "psychiatryku" - zupełnie nie. Czy o Lance'ie Armstrongu, zażartował(a)byś, że dziwne, że nie śpiewa kontraltem?
Są rzeczy śmieszne i rzeczy nieśmieszne i nie zawsze IMO powinna być pełna dowolność. A skojarzenie też wydaje mi się odczapowe. Byłaś/eś kiedyś w teatrze? Tam takie rzeczy się widuje i to częściej, niż w "psychiatryku". Jeśli poczytasz sobie niepolskie artykuły i fora o zachowaniu Janowicza, to nigdzie nie pojawia się nawet cień skojarzenia psychiatrycznego, a wszędzie jest, że to przesada, czy "theatrics".
blokujPo sprawdzeniu co oznacza skrót IMO i pojęcie stygmatyzacja już odpowiadam. Uderzasz w tak poważne tony, że paradoksalnie chce mi się śmiać. No nie pojawia się może i nigdzie cień takiego skojarzenia w zagranicznych wspaniałych serwisach tudzież na formch, ale u mnie się pojawił w kontekscie humorystycznym i przepraszać za to nie będę. Co do stygmatyzacji, to niestety tu nie trafiłeś. nie mam zamiaru naznaczać Jerzego mianem chorego psychicznie, ani doklejać mu takiej łatki. Ani mi się śni!
blokujCo do stygmatyzacji, to niestety tu nie trafiłeś. nie mam zamiaru naznaczać Jerzego mianem chorego psychicznie, ani doklejać mu takiej łatki. Ani mi się śni!
Nie masz, w to nie wątpię, ale promujesz dość szkodliwy i krzywdzący stereotyp, a to niestety też jest stygmatyzacja :)
A forum jest nie tylko od żartów, ale również od dyskusji poważniejszych. Emocje sportowców też bywają sprawą poważną i uważam, że nie należy ich za ich okazywanie piętnować, a to się właśnie na różnych forach (i krajowych i zagranicznych) dzieje.
blokujz tą promocją to już bez przesady. Jeden skromny komentarz... Ja jestem za piętnowaniem ostentacyjnego pokazywania negatywnych emocji przez sportowców, bo to dopiero jest promocja w ich wykonaniu i wszystko idzie w świat. A młodzi patrzą i się uczą. Jerzy troche się potarzał, pokrzyczał no niby nic złego, ale taka Syrena w finale US Open bodaj 2 lata temu - tego pochwalac nie zamierzam.
blokujUżytkownik Joepah na tennis.com napisał, że dla niego więcej w tym zachowaniu Janowicza było frustracji niż gniewu na sędzię i raczej bym się z tym zgodził.
Jestem - jak napisałem, z tytułu pracy - wyczulony na nadużywanie terminologii około-psychiatrycznej przez ludzi, którzy nie uzyskali w tym wykształcenia i nie mogą swoich słów poprzeć odpowiednimi kompetencjami czy doświadczeniem.
Doceniam Twoje lekkie podejście do tematu (w przeciwieństwie do wielu, którzy np. już zapowiadają, że przestał ich interesować jako tenisista), ale moim celem jest zwrócenie uwagi, że są trafniejsze przenośnie, niż psychiatryczne dla opisu takich emocji.
blokujjuż myslałam, że ten wątek jest zakończony. Bo ja nic więcej do dodania niż to, co niżej nie mam. Pozdrawiam
blokujjego tarzanie się po korcie wywołało u mnie takie skojarzenie, ale bez zamiaru urażenia nikogo. Chyba po to sa komenatrze, aby dzielić się swoimi wrażeniami, czyż nie?
Można jeszcze zapytać, czy podobnie reagujesz na tarzanie się po korcie Nadala? ;) Mnie chodzi o to, że ktoś raz ledwo przekroczy jakieś granice w silnych emocjach, a od razu leci na niego krytyka ze wszech stron prawomyślnych. LOL
blokujA nie, u Nadala upatruję nerwicę natręctw (zakręcanie buteleczek, ustawianie buteleczek, chodzenie między liniami, i inne rytuały), ale to chyba nie ja pierwsza. oczywiście nie wysyłam go do psychiatryka- żeby nie było. Nadal zazwyczaj tarza się po korcie z radości i odbieram to pozytywnie :)
blokuju Nadala upatruję nerwicę natręctw (zakręcanie buteleczek, ustawianie buteleczek, chodzenie między liniami, i inne rytuały)
Bardzo jestem ciekaw Twoich uprawnień diagnostycznych :D
Nadal tarza się po korcie z radości, a Janowicz - i z radości i ze złości.
blokujnie trzeba mieć żadnych uprawnień, by zdiagnozować Nadala
blokujjuż zaspokajam Twą ciekawość. Uprawnień nie posiadam, diagnoz też nie stawiam. Jedynie patrzę i się zastanawiam. No i swego czasu się tym trochę interesowałam, miałam pewną styczność. i ustalmy jedno: tarzanie z radości- OK, ze złości- mniej OK :)
blokujnie o wszystkich można tak pisać !!!, o innych za to można; "neurologiczne" (tak to Bodo ujmuje) predyspozycje do gry w tenisa...
ps. Neurologia opisuje choroby, które związane są uszkodzeniami układu nerwowego. no comment!
blokujChyba niesłusznie odbierasz określenie 'neurologiczne' jako pejoratywne. W pedagogice istnieje pojęcie neurodydaktyki, w której wykorzystuje się wiedzę o funkcjonowaniu mózgu (różnice w funkcjonowaniu półkul mózgowych, wpływie stresu na różne typy pamięci, stylach uczenia się itp.) i poszukuje narzędzi nauczania dostosowanych do neurologicznych uwarunkowań uczenia się oraz neurologicznych predyspozycji uczniów. Nie odbieram więc tego określenia jako obraźliwe.
blokujja przypomniałem tylko, jak u nas jest odbierane to określenie i jaki może być skutek celowy czy nie, jego urzywania w stosunku do zdrowej osoby, podobnie jak psychiatryk, czy nawet psycholog, jest u nas kojarzone z chorobami, a nie tak jak w innych krajach, wizyta u psychologa na równi z kosmetyczką
Aby wykonać akcję musisz się zalogować. Jeśli nie masz jeszcze konta zarejestruj się. Zajmie to pół minuty.
Błąd żądania AJAX
Możesz używać następujących sposobów żeby zwiększyć przejrzystość Twoich komentarzy lub otagować je tagami zawodników lub drużyn:
@nazwa tagu - umieszcza link do tagu zawodnika, drużyny, itp.
[b]tekst[/b] - pogrubienie tekstu
[i]tekst[/i] - pochylenie tekstu
[quote]tekst[/quote] - formatowanie jako cytat
Ten komentarz widzą tylko osoby obserwujące jego autora, odpowiedzi także będą widoczne tylko dla autora i obserwujących go osób.
Komentarze w tej dyskusji są widoczne tylko dla użytkownika z pół-banem i obserwujących go osób.
Ocena została zapisana.
Dziękujemy za ocenienie komentarza. Twoja opinia jest dla nas niezwykle ważna, pozwala bowiem dbać o poziom dyskusji i promować najlepsze treści dostarczane przez naszych Czytelników.
Zaloguj się aby dodać komentarz lub
Komentarze dodawać mogą tylko użytkownicy zalogowani. Jeśli nie masz jeszcze konta zarejestruj się. Zajmie to pół minuty.