
blokujPudła Rooneya i RVP... Aż nie wiem co o tym powiedzieć. Każdemu musi się kiedyś zdarzyć taka wpadka i sądzę, że dobrze się stało, że nie trafili w meczu, który i tak jest wygrany. Na ogromny plus Valencia, dzięki "naszemu" Sebastianowi Antek poczuł pewność siebie i widać efekty. Oby to był początek odrodzenia Ekwadorczyka, do tego świetny mecz Rooneya, prócz tego pudła oczywiście. Tragedia Ferdinand, bezbarwny Kagawa, Young, Cleverley. Reszta ok, no i jeszcze tragiczne zachowanie Persiego, który z "pyskiem" wyskoczył do sędziego. Taki zawodnik powinien opanować emocje.
Zaloguj się aby dodać komentarz lub
Komentarze dodawać mogą tylko użytkownicy zalogowani. Jeśli nie masz jeszcze konta zarejestruj się. Zajmie to pół minuty.