
blokujNie ma problemu, najwyzej przyjdzie za 12 miesiecy. Wisla wielkiego pozytku nie bedzie z niego miec, bo zawodnik chcial odejsc i zarabiac wiecej. Klub zrobil mu na zlosc ustawiajac cene zaporowa. Jesli ktos mysli ze zawodnik bedzie sie zabijal w finalach by pokonac swojego nowego pracodawce ktory zapewni mu lepsza przyszlosc to jest naprawde naiwny. Marin grał dobrze nawet w mniej waznym finale PP po czym w finale ligi dziwnie zatracil skutecznosc wybijajac moze jedna pilke. Sklad mamy na tyle dobry i zgrany ze sobie poradzimy. Dodatkowo bedziemy miec swojego czlowieka w Plocku.
Zaloguj się aby dodać komentarz lub
Komentarze dodawać mogą tylko użytkownicy zalogowani.