Pan Gapiński i jego mądrości. Matko, oszczędź nam tej biegunki umysłowej. Znowu nakręcanie dyskusji, podburzanie tłumu, żeby ruch na stronie był większy i oglądalność rosła. Najpodlejszy rodzaj dziennikarstwa- BRUKOWY. Niedługo skrót SF będzie tożsamy z SE (nie, nie Speedway Ekstraliga).
Nickiego bronię, bo nie widzę jego winy w całym zajściu, a tylko wyrachowanie Doyle'a, który wystawia nogę i liczy (jakże naiwnie), że Duńczyk się przestraszy i zaniecha ataku. Ten zaatakował mimo wszystko, zahaczył Australijczyka, potem wpadł z Przedpełskiego. I otrzymał czerwoną kartkę. W takim razie dlaczego czerwonej kartki nie otrzymał Przemysław Palwicki po tożsamym zajściu z Kacprem Gomólskim? Mało tego, sędzia wykluczył Gomólskiego. Dlaczego czerwonej kartki nie otrzymał Doyle, gdy ściął nogę Zengoty dziesięć metrów dalej w innym z biegów? A, bo leszczynianin utrzymał się na motocyklu, nie upadł a bieg był kontynuowany. Jason nawet nie otrzymał upomnienia za zbyt ostrą jazdę, a atakował w identyczny sposób, jak Pedersen w biegu ósmym.
Patologia. Media żużlowe równają poziom dna, podobnie, jak telewizja, sędziowie i zachowanie niektórych działaczy.