P. Marku trudno się z p.nie zgodzić,pamiętam również stare czasy Montexu z Drużkowskim na ławce,różnie bywało zwłaszcza pod względem finansowym,zdarzały się też oczywiście słabsze mecze,ale zespół miał charakter!!! Był plan ,taktyka była dopracowana konkretnie pod przeciwnika,dziewczyny wiedziały co mają grać. Teraz jest masakra,gramy bez ładu i składu,mnożą się błędy, wszystko jest szarpane,tak naprawdę w tym sezonie nie zagraliśmy meczu na wysokim poziomie,baty w Europie,blamaż u siebie że Szwedkami w LM,i z Norweżkami w PZP.Gramy coraz gorzej. Na naszą słabiutką ligę jeszcze wystarcza,choć jest i z tym co raz gorzej,obniżyliśmy dramatycznie jakość naszej gry,kibice to widzą,co odbija się na frekwencji na trybunach.Ktoś powie że mieliśmy kontuzje,ale dla mnie nie jest to żadne wytłumaczenie.Ja jako wieloletni kibic Montexu tego nie kupuje!!! Potrzebne są po sezonie zmiany,i to przede wszystkim na ławce trenerskiej,bo przy całym szacunku dla naszych trenerek, są najsłabszym ogniwem tej drużyny!!! I nie powinno tego zaciemnić nawet kolejne MP w tej coraz słabszej naszej lidze.

Chyba Dorki brakuje, co :)? Bo można być kozakiem i wojownikiem....ale jak się nie ma tego w serduchu dla klubu to inna sprawa :)

To fakt Dora miała duży wpływ na zespół, nie mal tak samo jak kiedyś Wiola Luberecka . Brakuje obecnie w tym zespole liderki,która krzyknie,i weźmie ciężar gry na siebie w trudnych momentach.Ale to jest jeden z elementów układanki,a w tym momencie szwankuje niemal wszystko.

ale to jeden z głównych punktów układanki...bo sam pamiętam, że jak nie szło, to Dorka, bezbarwna wcześniej, wchodziła i Łosiowi rzucała 8 bramek w ten sam prawy dolny róg ;) Parafrazując Wasze ulubione hasło "Kapitanem się jest, a nie bywa" :)

Oj brakuje i teraz tylko można powspominać jak to kiedyś było z nią:)