Kościucha za taką jazdę ktoś powinien posadzić na płot i mu się pośmiać w twarz.

Co jak co Kościuch przesadził.. ale Fajfer nie zachował się wcale lepiej.

Młody jest, ciężko się dziwić, że mu nerwy puszczają. Pamiętaj że od takiej spinki nic nikomu się nie dzieje (poza wpływem na wizerunek Oskara, ale to on na tym traci), a od takich akcji mogą się łamać kości.

Tekst Fajfera o przyznawaniu licencji ludziom z zezem mnie rozwalił...
Sorry, nie powinienem się śmiać bo Kościuch wiadomo, że ten mały problem ma i nawet sam się do tego przyznawał za czasów jazdy w Grudziądzu jak kiedyś w ostatnim decydującym biegu nie zmieścił się pomiędzy zawodnikiem, a bandą...

Gościu chyba Bóg cię opuścił albo zmień leki.

NIe musiałby gdyby sędzia postąpił zgodnie z przepisami i wykluczył Kościucha

on nikogo nie obrażał , tylko zadał pytanie!