Turniej w Katowicach to był prawdziwy pokaz siły polskich zawodników. Mogliśmy obserwować w akcji najlepszych z najlepszych. Na pierwszym miejscu, nieprzerwanie od 4 lat, uplasował się Miłosz "milosz93" Bogdanowski. Reprezentant Legii Warszawa zrewanżował się w finale Kamilowi "Riptorkowi" Soszyńskiemu za przegraną podczas zawodów w Budapeszcie (V4).
- To mój pierwszy tytuł w barwach Legii, także dodaje to jeszcze dodatkowej wartości - mistrz Polski FIFA 18 skomentował swój triumf w rozmowie z TVP Sport. - Jest to bardzo fajne, że każdy może wziąć udział w mistrzostwach Polski. Miałem akurat zaproszenie do 1/16, no i na szczęście udało się dojść aż do finału.
Dziennikarz TVP Sport zapytał Bogdanowskiego o poziom Polaków na arenie międzynarodowej i reprezentant Legii bez wahania stwierdził, że względem minionego roku jest spora poprawa. - Jeszcze rok temu Polska była gdzieś z tyłu jeśli chodzi o scenę międzynarodową, ale w tym roku pokazujemy, że potrafimy grać. Ostatnio w Manchesterze, na jednym z turniejów kwalifikacyjnych, Polacy osiągnęli bardzo dobry wynik. Mnie tam akurat nie było, ale mam nadzieję, że pokażę swoje umiejętności światu w Amsterdamie.
Nie zabrakło także pytania o początki jego kariery. - Zaczęło się to trochę z przypadku. Nie planowałem zostać profesjonalnym graczem. Wziąłem kiedyś udział w ogólnodostępnych kwalifikacjach do mistrzostw Polski i jak zobaczyłem, że prezentuję odpowiedni poziom, żeby zostać profesjonalistą to wszystko potoczyło się w tym kierunku, że dzisiaj reprezentuję Legię Warszawa, z czego jestem bardzo dumny.
Warto także wspomnieć, że w muzeum Legii powstanie część przeznaczona na osiągnięcia w esporcie i właśnie w tym miejscu będzie można zobaczyć puchar Miłosza Bogdanowskiego za mistrzostwo Polski FIFA 18.
ZOBACZ WIDEO: Sam Braithwaite: Bicie rekordu świata w graniu było okropne