Pierwsze starcie było wyrównane do samego końca, pomimo dość sporej różnicy między ekipami. Od początku obie drużyny co chwilę wymieniały się ciosami i nie było wiadomo patrząc na ilość zabójstw kto ma faktyczną przewagę w meczu. W smokach i w złocie było jednak zdecydowanie inaczej - w pewnym momencie stosunek dragonów wynosił 5 do 0, a różnica w złocie sięgała kilku tysięcy. Teamfighty nie przynosiły rozwiązania, aż do 37. minuty, kiedy to Team Ascent nareszcie udało się zamknąć przeciwnika i zakończyć w pięknym stylu to emocjonujące spotkanie.
Drugi mecz poszedł zdecydowanie bardziej po myśli Pompy. Już od początku wyprowadzili sobie przewagę, której nie oddali aż do końca meczu. Bezproblemowo podejmowali obiekt za obiektem na mapie, a w już w 20. minucie podeszli pod wieżę inhibitorową, gdzie wywiązał się kluczowy dla gry teamfight, w którym Yasuo zdobył triple killa i zniszczono inhibitor Team Ascent. Na ostatni teamfight nie trzeba było długo czekać. W międzyczasie, gdy w 25. minucie część zawodników Pompy prowokowała walkę na dolnej alei to NiQ z Tankym backdoorowali bazę przeciwnika, pewnie zamykając to BO2 wynikiem 1:1.
VOD z meczu jest do obejrzenia pod tym linkiem.
ZOBACZ WIDEO Maurits Tichelman: Polska w czołówce branży gier PC, Katowice stolicą esportu