ESL MP: odmienione iHG nadal niepokonane

ESL / esport
ESL / esport

Choć w Illuminar Gaming zaszły diametralne zmiany kadrowe, nie ugięli się oni pod ostrzałem Szaty Maga i do finałów ESL Mistrzostw Polski League of Legends weszli z pełnym kompletem siedmiu zwycięstw.

W tym artykule dowiesz się o:

Trwa ostatnia kolejka ESL MP, która po pierwszym dniu przyniosła m.in powtórkę z finału poprzednich mistrzostw - pojedynek Illuminar Gaming vs Szata Maga. iHG po zatrudnieniu nowego trenera oraz wymianie zawodnika ze środkowej alei miało ogromne problemy z formacją młodych talentów polskiej sceny. "Humanoid", który 24 września, w trakcie tego meczu, miał swój debiut, pokazał się z bardzo dobrej strony i został umiarkowanie ciepło przywitany przez polską społeczność, nawet pomimo wielkiej nostalgii i sympatii do dawnego zawodnika iHG - Sebastiana "Sebekxa" Smejkala.

Biorąc pod uwagę dotychczasową formę Illuminar Gaming, moment zmian kadrowych był wielką szansą dla Szaty Maga na przejęcie pałeczki lidera polskiej sceny - bardzo wielu fanów na to liczyło. Nie było to łatwe spotkanie dla iHG, z pewnością istniało wiele niedociągnięć, o czym bezustannie wspominają gracze tej organizacji - mimo tego, udało im się zwyciężyć 2:1.

Pierwsze spotkanie było jednym wielkim znakiem zapytania. Nie było wiadomo czego możemy się spodziewać po obu drużynach. Szata Maga ma dobre zgranie i doświadczenie w graniu w tym składzie, natomiast wiadomo, że "Humanoid" jest bardzo utalentowanym zawodnikiem i zdecydowanie dużo łatwiej było się przygotować iHG na SM, niż odwrotnie.

Mecz otwierający rozpoczął się bardzo spokojnie i mimo kilku pojedynczych zabójstw trudno było wyłonić drużynę dominującą. Obie ekipy po równo podzieliły się smokami, a moment niepewności trzymał się aż do 37. minuty, w której została nawiązana pierwsza wielka walka drużynowa. To było jak taniec na ostrzu noża, ale Szacie Maga udało się wygrać tę walkę, a ostatnie eliminacje zawdzięczają kilku celnym umiejętnościom mierzonym.

Po meczu otwierającym, w którym to SM zatriumfowało nad iHG, można było snuć domysły o tym, że czas dominacji polskiej sceny przez Illuminar dobiega powoli końca. Zaledwie jeden mecz dzielił Szatę Maga od zwycięstwa. Gdyby udało im się wygrać - potencjalnie mogłoby to oznaczać koniec pewnej ery w polskim esporcie, lecz tylko pozornie.

Drugie mecz tego spotkania mógł mieć interesujący rezultat, ponieważ Szata Maga zdecydowała się na skalujące się postacie, które wznoszą skrzydła przy końcówce środkowej fazy gry. Wymagało to od nich złożenia aż trzech Mocy Trójcy, co działało na korzyść iHG we wczesnych fazach rozgrywki. Draft Illuminar Gaming również stał na wysokim poziomie, a tak doświadczona drużyna nie mogła nie wykorzystać potencjału drzemiącego w ich kompozycji. Szata Maga od pierwszych minut nadziewała się na ostrza, obuchy i pociski Illuminar, co w konsekwencji skończyło się bardzo prędkim wyrównaniem wyniku, dającym szansę iHG na ponowne udowodnienie swej wielkości.

Decydujące spotkanie przywiodło przed ekrany monitorów bardzo dużą liczbę widzów. I słusznie, ponieważ było co oglądać. W tym meczu Szata Maga wykazała się bardzo dobrą znajomością mapy w początkowych fazach rozgrywki, wywierając bardzo mocną presję na zawodnikach Illuminar Gaming, zwłaszcza na "Shlatanie". Pomimo tego, że SM nie udało się zdobyć przewagi w złocie, to aż do 23. minuty posiadali oni 5 zabójstw, podczas gdy iHG nie miało żadnego. Udało im się również zabezpieczyć Herolda, 4 wieże oraz dwa bardzo ważne smoki, by później grać wokół Barona Nashora. Na to błyskawicznie reagowało Illuminar Gaming, nie pozwalając oponentom na zgładzenie go.

Moment powstrzymania Szaty przed podjęciem Barona i spowolnienie gry był punktem kulminacyjnym ostatecznej batalii dwóch najlepszych drużyn League of Legends w Polsce. Inicjatywę przejęło iHG zdobywając cel za celem, spychając w ten sposób Szatę Maga wewnątrz murów ich bazy. "Humanoid" swój debiut może uznać za udany, ponieważ był on najbardziej znaczącym zawodnikiem tego meczu - wykazał się wielkimi umiejętnościami.

Illuminar Gaming pozostaje niepokonane w ESL Mistrzostwach Polski, co może nieco ostudzić zapał młodszych polskich drużyn. Pomimo nieudanego występu na EU Masters, istnieje perspektywa na powrót w wielkim stylu - świadczy o tym chociażby utrzymanie pozycji na polskiej scenie.

ZOBACZ WIDEO: Krzysztof Wielicki ma nowy pomysł, jak zdobyć K2 zimą. "Musimy zmienić trzy rzeczy"

Komentarze (0)