Rusza European Masters 2019. Czy polskie zespoły podołają roli faworytów?
Już 8 kwietnia rusza jeden z najważniejszych turniejów League of Legends w Europie. Turniej European Masters to 3 tygodnie zmagań najlepszych zespołów lig regionalnych całego kontynentu. Dla graczy to natomiast szansa, aby pokazać się zespołom z LEC.
Format
Całość zmagań rozpoczną wspomniane play-iny, które trwać będą trzy dni. Zespoły grać będą w systemie każdy z każdym best-of-1. Triumfator tej części zapewni sobie bezpośredni awans do fazy grupowej. Zespoły, które zajmą miejsca 2-5 walczyć będą w knockout stage, gdzie o awans zagrają druga drużyna z piątą oraz trzecia z czwartą w systemie bo3.
Czytaj także: Wisła Płock obejmie patronat nad klasą esportową
Drużyny
Do turnieju automatyczną kwalifikacje uzyskali mistrzowie wszystkich regionalnych lig. Ich skład prezentuje się następująco:
Bałkany: Random5
Francja: Team-LDLC
Niemcy: Berlin International Gaming
Kraje Nordyckie: Ventus Esports
Polska: Rogue Esports Club
Hiszpania: Splyce Vipers
Wielka Brytania: Fnatic Rising
Kraje Bałtyckie: eNsure
Benelux: Defusekids
Czechy i Słowacja: AS Trenčín eSports
Grecja i Cypr: Future Perfect WLG
Włochy: Samsung Morning Stars/Sparks (finał wciąż nierozstrzygnięty)
Portugalia: For The Win Esports
O trzy pozostałe miejsca, poprzez play-in walczyć będą:
Bałkany: Crvena Zvezda Esports
Francja: Misfits Premier
Niemcy: SK Gaming Prime
Kraje Nordyckie: NYYRIKKI White
Hiszpania: Mad Lions E.C.
Polska: devils.one
Wielka Brytania: Diabolus Esports
Wielu ekspertów głównych faworytów upatruje w drużynach francuskich oraz polskich. Na pewno triumf devils.one bądź też Rogue Esports Club jeszcze podbiłoby, i tak już wysoki, prestiż polskiej ligi.
Czytaj także: Barcelona rozszerza sekcję esportową
-Jesteśmy stawiani w roli faworytów i to nie tylko przez polskie community, ale i zagraniczne. EU Masters to będzie batalia przede wszystkim pomiędzy Polską, a Francją z dwoma najsilniejszymi obecnie moim zdaniem scenami. Zawsze jednak jest jakiś czarny koń. W zeszłych sezonach były to teamy nawet z Bałkanów, które zaskoczyły wszystkich i doszły bardzo daleko - tak szanse polskich zespołów podsumowuje Adrain "Hatchy" Widera headcoach devils.one.
Polacy nie tylko z Ultraligi
Polscy fani zawodników znad Wisły oglądać będą mogli nie tylko w spotkaniach devlis.one oraz Rogue. Marcin "Behave" Pawlak walczyć będzie w barwach greckiego Future Perfect WLGaming, zaś fazę play-in wraz z Crveną Zvezdą będzie próbował przebrnąć Lucjan "Shlatan" Ahmad. Dodatkowo na ławce Diabolus Esports znajduje się aktualnie Mateusz "Kiao" Sujdak.
To, że turniej EU Masters jest idealnym oknem wystawowym, aby pokazać się najlepszym drużynom potwierdzić mogą między innymi Patryk "Mystiques" Piórkowski czy Oskar "Selfmade" Boderek, którzy po udanych występach w tym turnieju, dziś już mają za sobą debiuty w LEC - najlepszej lidze w Europie.
European Masters to idealny poligon, z którego z czasem czerpią największe europejskie organizacje. Warto z uwagą śledzić poczynania zawodników w kwietniowym turnieju, gdyż istnieje bardzo duża szansa, że część z nich już niedługo ujrzymy na największej europejskiej scenie, podczas League of Legends European Championship.