Euro 2016. Ukraina jeszcze się nie poddała. Uwaga na Jarmolenkę i Konopliankę

Ukraina pożegnała się z Euro 2016, ale w swoim składzie ma dwóch wspaniałych skrzydłowych. Andrij Jarmolenko oraz Jewhen Konoplianka potrafią rozmontować każdą defensywę.

Bartosz Zimkowski
Bartosz Zimkowski

Andrij Jarmolenko 

On już się dał we znaki reprezentacji Polski. Przeciwko naszej kadrze zagrał dwa razy, za każdym razem zdobywał gola i Ukraina z nami wygrywała. 

Jarmolenko ma 26 lat i występuje w Dynamie Kijów, ale liga ukraińska jest już za ciasna dla niego. Fachowy portal transfermarkt.de wycenia go na 22 miliony euro i niewykluczone, że po Euro zmieni otoczenie. Jednak na mistrzostwach Europy renomy sobie nie wyrobił. Nie błyszczał tak jak oczekiwano tego na Ukrainie, a posiada do tego predyspozycje, żeby grać w co najmniej w solidnym europejskim zespole i odgrywać w nim znaczącą rolę.

Możliwe, że któryś z klubów z Premier League sięgnie po Jarmolenkę. Dobre warunki fizyczne to jeden z atutów piłkarza i już w maju pisało się, że Everton widziałby go w swoim składzie. 

Polacy wspominają go bardzo źle. W marcu 2013 roku Ukraina przyjechała na Stadion Narodowy i w eliminacjach do mistrzostw świata wygrała z Biało-Czerwonymi 3:1. Strzelanie rozpoczął właśnie Jarmolenko, a w dalszej części spotkania dołożył jeszcze asystę.

Kilka miesięcy później doszło do rewanżu i tym razem przegraliśmy 0:1 i znów naszym katem okazał się Jarmolenko. W kadrze Ukrainy zagrał 61 meczów, strzelił 25 bramek oraz dorzucił 14 asyst. To tylko pokazuje, jak ważny jest to zawodnik dla tej reprezentacji. 

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (4)