Dzielni Szwajcarzy bronili się do rzutów karnych. Hiszpanie wytrzymali próbę nerwów w Sankt Petersburgu!

Reprezentacja Hiszpanii przez 42 minuty grała w przewadze jednego zawodnika w meczu ze Szwajcarią. Ambitny Helweci doprowadzili po raz kolejny do rzutów karnych. W nich Szwajcarzy nie wytrzymali mentalnie i w półfinale zagra Hiszpania!

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski
Jordi Alba i Alvaro Morata PAP/EPA / Anatoly Maltsev / Na zdjęciu: Jordi Alba i Alvaro Morata
Szwajcaria, która pięć lat temu zakończyła rywalizację w 1/8 finału przegrywając po rzutach karnych z Polską, nie zaczęła jednak dobrze spotkania. W ósmej minucie po rzucie rożnym piłka wyszła przed pole karne. Tam do strzału złożył się bardzo dobrze Jordi Alba, piłkę odbił jeszcze niefortunnie Denis Zakaria i Yann Sommer musiał wyjmować ją z siatki.

Trener Vladimir Petković miał twardy orzech do zgryzienia. Nie dość, że przed meczem okazało się, że nie będzie mógł skorzystać z Granita Xhaki, który musiał pauzować za kolejną żółtą kartkę, to na domiar złego już po stracie gola kontuzji mięśniowej doznał Breel Embolo. Plan na sukces w meczu musiał zostać skorygowany.

Hiszpanie grali to, co potrafią najlepiej. Prowadzili grę i nie dopuszczali Szwajcarów pod bramkę Unaia Simona. Jeden strzał Manuela Akanjiego po rzucie rożnym w pierwszej połowie to było zdecydowanie za mało. Jeszcze przed przerwą fajną akcję przeprowadził Steven Zuber, był jednak na spalonym. Do gwizdka sędziego Hiszpanie prowadzili 1:0, choć z obu stron nie był to wielki mecz.

ZOBACZ WIDEO: Nowe spojrzenie na zwolnienie Jerzego Brzęczka? "Zaczął zrywać się Bońkowi ze smyczy"

Po zmianie stron Szwajcarzy grali jeszcze bardziej zmotywowani i pracowali na wyrównanie. Hiszpanie bardzo sennie rozpoczęli drugą połowę. Mogło dojść do pięknej historii, gdyż po dziesięciu minutach drugiej połowy, po rzucie rożnym piłkę głową uderzał Denis Zakaria. Piłkarz, któremu zaliczono bramkę samobójczą, był o centymetry od wyrównania wyniku.

Wciąż jednak brakowało składnych akcji z obu zespołów. Strzał Zubera w 64. minucie po krótkim okresie przewagi Hiszpanii był dopiero drugim celnym uderzeniem w całym spotkaniu. Tym razem jednak obronił Unai Simon, który sparował piłkę na rzut rożny. Szwajcarzy walczyli i w końcu dopięli swego. Po tym, jak Helweci przejęli piłkę w środku boiska na stadionie w Sankt Petersburgu, Remo Freuler podał doskonale piłkę do Xherdana Shaqiriego, który skutecznym strzałem wyrównał wynik meczu!

Hiszpanie przez kilka minut nie mogli się pozbierać, po chwili jednak zaczęli atakować. W 77. minucie spotkania doszło do brutalnego faulu. Remo Freiler skosił Gerarda Moreno i już sekundę później, sędzia Michael Oliver miał w rękach czerwoną kartkę. Pomimo wyraźnych protestów Belga, o żadnej interwencji VAR-u nie mogło być mowy. Szwajcarzy z jednej strony musieli brnąć do utrzymania wyniku do 90. minuty, z drugiej mieli w dalszej perspektywie jeszcze pół godziny gry dziesięciu na jedenastu.

Do końca regulaminowego czasu gry bramki już nie padły. Selekcjoner reprezentacji Hiszpanii zdecydował się na jedną zmianę i wprowadził Mikela Oyarzabala. Okazało się to niezłym rozwiązaniem, gdyż bramka strzeżona przez Yanna Sommera była co chwila szturmowana przez La Roja. Sommer bronił jednak doskonale, a jego koledzy robili wszystko co w ich mocy, by doprowadzić do karnych.

Nie ma co się dziwić reprezentacji Hiszpanii, która nie tylko grała z przewagą jednego zawodnika, ale również piłkarze z Półwyspu Iberyjskiego nie wykorzystali ostatnich pięciu "jedenastek" z rzędu. Z każdą kolejną minutą przewaga Hiszpanów rosła, a Sommer zdawał się nie mieć układu nerwowego, łapiąc każde piłki, choć same próby mistrzów Europy z lat 2008 i 2012 nie były najwyższej jakości.

Do rzutów karnych dużo bardziej rozgrzany podszedł Yann Sommer. Już w pierwszym strzale Sergio Busquets trafił w słupek! W drugiej rundzie dramatycznie "jedenastkę" wykonał jednak Fabian Schaer i gra zaczęła się od nowa. Pomylił się jednak Rodri, który wszedł na boisko w 119. minucie właśnie po to, by wykonać ten strzał. Po chwili pomylił się Manuel Akanji. Sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie, gdyż w kolejnej rundzie trafił Gerard Moreno, a nad poprzeczką przymierzył Ruben Vargas. Kluczową bramkę strzelił Mikel Oyarzabal i to Hiszpania zagra w półfinale!

Szwajcaria - Hiszpania 1:1 (0:1, 1:1, po dogr. r.k. 1:3)
0:1 - Denis Zakaria 8' (sam.)
1:1 - Xherdan Shaqiri 68'

Składy:

Szwajcaria: Yann Sommer - Nico Elvedi, Manuel Akanji, Ricardo Rodriguez - Silvan Widmer (101' Kevin Mbapu), Denis Zakaria (101' Fabian Schaer), Remo Freuler, Steven Zuber (90+1' Christian Fassnacht) - Xherdan Shaqiri (81' Djibril Sow), Breel Embolo (23' Ruben Vargas) - Haris Seferović (81' Mario Gavranović).

Hiszpania: Unai Simon - Cesar Azpilicueta, Aymeric Laporte, Pau Torres, Jordi Alba - Koke (90+1' Marcos Llorente), Sergio Busquets, Pedri (119' Rodri) - Ferran Torres (91' Mikel Oyarzabal), Alvaro Morata (54' Gerard Moreno), Pablo Sarabia

Żółte kartki: Widmer, Gavranović (Szwajcaria), Laporte (Hiszpania).

Czerwona kartka: Freuler (Szwajcaria) / 77' za faul.

Sędzia: Michael Oliver (Anglia).

Czy Hiszpania awansuje do finału Euro 2020?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×