Szymon Kosman jedną z gwiazd gali We Love MMA 63! Oglądaj na żywo w Fightklubie!

Materiały prasowe / Fightklub / Szymon Kosman
Materiały prasowe / Fightklub / Szymon Kosman

W najbliższą sobotę w Düsseldorfie odbędzie się pierwsza w tym roku gala spod znaku We Love MMA. Jedną z jej gwiazd będzie Szymon Kosman, który zmierzy się z Nicolasem Djurdjevićem. Całe show na żywo wyłącznie w Fightklubie!

Na widowisko w Castello w Düsseldorfie czekają spragnieni wrażeń wszyscy fani MMA za naszą zachodnią granicą. A jest na co czekać, w całej karcie kilka walk zapowiada się bowiem bardzo emocjonująco, a z całej palety na pewno warto wymienić starcie wagi ciężkiej z udziałem polskiego fightera oraz potyczkę dwóch niezwykle twardych zawodniczek, marzących o zdobyciu premierowego pasa We Love MMA wśród pań.

Szymon Kosman występem w Düsseldorfie wraca do oktagonu po trzyletniej przerwie. Urodzony w Polsce zawodnik, który jednak na stałe mieszka i trenuje w Getyndze, po raz ostatni walczył w 2019 roku, gdy na gali Octagon FC 3 pokonał już w pierwszej rundzie Ivana Vicica. Dla Kosmana była to siódma profesjonalna wygrana, a bilansu tego nie zakłócają żaden remis ani poraża! Polak w przeszłości dwukrotnie rywalizował już na galach We Love MMA, nie ma się więc co martwić o tremę debiutanta. W 2017 roku podczas We Love MMA 35 pokonał w pierwszej rundzie Mathiasa Markica, a podczas wydarzenia oznaczonego numerem 37 rozprawił się – jakże by inaczej – już w pierwszej rundzie z Andreasem Grzywą.

Teraz Kosman wraca do oktagonu po trzyletniej przerwie i w najbliższym pojedynku będzie musiał stawić czoła starszemu od siebie o 11 lat, liczącemu już 41 wiosen, Nicolasowi Djurdjevićowi. Walczący pod francuską flagą Serb po raz ostatni rywalizował w oktagonie w listopadzie ubiegłego roku, a na gali BRAVE CF 66 nie sprostał Juniorowi Tafie. W sumie bilans fightera z Bałkanów kształtuje się na poziomie 4-4-0, na pewno nie jest to więc zawodnik, który byłby poza zasięgiem Polaka. Warto jednak pamiętać, że Djurdjević nigdy jeszcze nie przegrał na niemieckiej ziemi…

Drugim niezwykle ciekawie zapowiadającym się pojedynkiem będzie potyczka kobiet, w której swoją formę sprawdzą doświadczona Australijka Gemma Pike i Szwajcarka Danielle Misteli. Pierwsza z nich wznawia profesjonalną karierę po przerwie, która spowodowana była narodzinami dziecka, druga marzy o odniesieniu trzeciego z rzędu zwycięstwa w We Love MMA, które potwierdziłoby jej dominację, a także pozwoliło realnie myśleć o starciu o pierwszy pas spod znaku tej organizacji.

Sobotnia gala będzie dziesiątym show We Love MMA w Nadrenii Północnej-Westfalii. Ponieważ wszystkie poprzednie trzymały wysoki poziom, wierzymy, że także i tym razem na brak emocji w Düsseldorfie nie będziemy mogli narzekać. Tym bardziej, że o ich wygenerowanie postara się na pewno Szymon Kosman.

Gala We Love MMA 63 w sobota 11 lutego o godz. 19:00 na żywo w Fightklubie!

Main Card gali We Love MMA 63:
Benjamin Russ vs Sebastian Baron
Ashab Elichanov vs Markus Bock
Danielle Misteli vs Gemma Pike
Szymon Kosman vs Nicolas Djurdjević
Veselin Dimitrov vs Leon Naumann
Daniel Makin vs Andre Pleissner
Syrene Senobio vs Amanuel Ukuwait
Marcel Weber-Tujakbaev vs Firas Daud
Johannes Hoffmann vs Paul Klein
Ama Omarov vs Iwan Tagner
Fahim Rezai vs Aslan Anvar

ZOBACZ WIDEO: Fantastyczne pojedynki na gali ONE Championship: A New Era

Komentarze (0)