Międzynarodowa afera po słowach o Putinie. Ministerstwo reaguje

Twitter / President of Russia / Na zdjęciu: Jean Todt (po lewej) i Władimir Putin
Twitter / President of Russia / Na zdjęciu: Jean Todt (po lewej) i Władimir Putin

Bernie Ecclestone nie wycofuje się ze słów wypowiedzianych o Władimirze Putinie. Postawą 91-latka zszokowane jest brytyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Ze słów byłego szefa F1 cieszą się za to Rosjanie.

Bernie Ecclestone w tym tygodniu był gościem stacji ITV, gdzie zaczął chwalić Władimira Putina. Były szef Formuły 1 przyznał, że nie wycofuje się ze swoich wcześniejszych słów o "przyjęciu kuli" za prezydenta Rosji. Brytyjczyk wskazał też, że wojna w Ukrainie jest słusznym działaniem z perspektywy Putina i porównał całą sytuację do inwazji amerykańskich żołnierzy na Irak czy Afganistan.

Wypowiedzi Ecclestone'a potępiła F1, natomiast Brytyjczyk otrzymał szansę wycofania się ze swoich słów przy okazji kolejnej wizyty w telewizji. Jednak podczas rozmowy w "TalkTV" były szef królowej motorsportu znów zaskoczył.

- Nie żałuję swoich uczuć do Putina. On nie jest taką osobą, jaką się go przedstawia. Wspieram go. W moim odczuciu to dobry facet. Nie wiem, co chciał osiągnąć swoimi działaniami, ale mam nadzieję, że nie to, co się ostatecznie wydarzyło - powiedział Ecclestone, nawiązując do wojny w Ukrainie.

ZOBACZ WIDEO: Prawdziwa magia! Zobacz, co zrobił reprezentant Polski

- Byłbym bardzo zaskoczony, gdyby Putin chciał takich skutków swoich działań - dodał były szef F1.

Słowa Ecclestone'a potępiło brytyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. - Myślę, że te komentarze są kuriozalne. Niezwykle kuriozalne - powiedziała minister Liz Truss podczas wizyty w programie "Good Morning Britain".

Dla przedstawicieli rządu Wielkiej Brytanii pochwalne wypowiedzi Ecclestone'a są o tyle szokujące, że kraj od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę chętnie wspiera Kijów, a premier Boris Johnson nie wahał się przed nakładaniem sankcji na oligarchów ze Wschodu i równocześnie wysłał już szereg sprzętu wojskowego do Ukrainy.

Ecclestone'a chętnie cytuje za to rosyjska propaganda. W tamtejszych mediach podkreśla się były szef F1 nadal darzy Putina "ciepłym uczuciem". Równocześnie zwraca się uwagę na krytyczne wypowiedzi 91-latka pod adresem Wołodymyra Zełenskiego, którego ten obarczył główną winą za wojnę w Ukrainie.

- W Ukrainie jest jedna osoba. Jak rozumiem, jest ona komikiem. I najwidoczniej chce pozostać w swoim zawodzie, bo gdyby pomyślała właściwie o całej sytuacji i podjęła odpowiednie działania, aby porozmawiać z Putinem, który jest rozsądnym człowiekiem, to mielibyśmy inną sytuację - powiedział Ecclestone w ITV.

- Czy Putin powinien był postąpić inaczej? Bez wątpienia, ale Zełenski też. Gdyby Ukraina naprawdę chciała uniknąć wojny, to by jej uniknęła - dodał Brytyjczyk, powtarzając w ten sposób tezy kłamliwe tezy głoszone przez rosyjską propagandę.

Czytaj także:
Zespół Kubicy zadecydował. Kolejne transferowe układanki w F1
Bernie Ecclestone chwali Władimira Putina. Jest reakcja Formuły 1