Obawy o stan zdrowia miliardera. Nie był widziany od miesięcy

Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Dietrich Mateschitz
Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Dietrich Mateschitz

Dietrich Mateschitz zbudował potęgę Red Bulla, promując napoje energetyczne na całym świecie. Austriak podbił też F1. W padoku pojawiły się jednak informacje o bardzo kiepskim stanie zdrowia 78-latka, którego majątek wart jest ponad 19 mld dolarów.

Od pewnego czasu po padoku Formuły 1 krążą plotki, że Dietrich Mateschitz zmaga się z chorobą. Z tego powodu austriacki miliarder miał naciskać na nawiązanie współpracy z Porsche, które było gotowe przejąć 50 proc. udziałów w Red Bull Racing począwszy od 2026 roku. Transakcja jednak upadła, bo nie zgodziły się na nią najważniejsze osoby w zespole z Milton Keynes.

- Nie jest w najlepszym stanie - powiedział dziennikarz Roger Benoit, który pracuje dla szwajcarskiego "Blicka" i należy do weteranów w padoku F1.

Do podobnych ustaleń dotarł austriacki dziennik "Kroner Zeitung", który poinformował o "sporych obawach" dotyczących zdrowia miliardera. Podkreślił on, że 78-latek nie był widziany publicznie od miesięcy, podczas gdy wcześniej chętnie gościł na wyścigach F1. "Wtajemniczeni donoszą, że ostatnio Mateschitz nie jest dostępny nawet dla swoich najbliższych współpracowników" - napisała gazeta.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "będę tęsknić". Kto tak powiedział do Federera?

Majątek Dietricha Mateschitza szacowany jest przez "Forbesa" na 19,4 mld dolarów. Austriak dorobił się fortuny za sprawą napojów energetycznych, które odkrył przy okazji jednej z wizyt w Tajlandii i postanowił spopularyzować je w Europie. Do Mateschitza należą dwa zespoły F1 - Red Bull Racing oraz Alpha Tauri. Posiada też tor wyścigowy Red Bull Ring w pobliżu austriackiego Spielberga.

- Jak wiecie, dla pana Mateschitza zawsze bardzo ważne było, aby jego życie prywatne było poza zasięgiem opinii publicznej. To się nie zmieniło - tak plotki o kiepskim stanie zdrowia miliardera skomentował rzecznik Red Bulla.

Sprawy nie chce też komentować Helmut Marko, doradca Red Bulla i przyjaciel Dietricha Mateschitza. - To kwestia prywatna. Nie będziemy się do tego odnosić - powiedział Marko w telewizji ntv.

Czytaj także:
Mercedes oczekuje zdecydowanej reakcji ws. Red Bulla. Będzie kara?
Ferrari i Mercedes są wściekłe. Czy Verstappen może stracić tytuł?!

Komentarze (0)