Ogromne długi. Tyle zostało po GP Francji

GP Francji po sezonie 2022 wypadło z kalendarza F1. Nie należy przy tym oczekiwać szybkiego powrotu imprezy do kalendarza. Obecnie Francuzi głowią się nad tym, jak spłacić ogromne długi powstałe wskutek organizacji wyścigu F1.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
tor Paul Ricard Materiały prasowe / Pirelli Media / Na zdjęciu: tor Paul Ricard
Francuski dziennik "Var Matin" opublikował fragmenty poufnego listu, który otrzymał Christian Estrosi - promotor GP Francji w Formule 1. Autorem pisma jest Jean-Louis Masson, przewodniczący władz samorządowych w departamencie Var. W nim Masson wyraził zaniepokojenie długiem w wysokości 27 mln euro, jaki powstał wskutek organizacji zawodów F1 na torze Paul Ricard.

Samorządowiec zdradził, że zauważył "wiele poważnych nieprawidłowości" w wydatkach organizatora GP Francji w ostatnich sześciu latach. "Dopóki nie znamy zasadności tych wydatków, nie możemy wyłożyć pieniędzy na pokrycie tych zobowiązań" - stwierdził Masson.

"Var Matin" poprosił o komentarz Erica Boulliera. Szef GP Francji przyznał, że cała kłótnia jest "niepotrzebna", a oskarżenia dotyczące nieprawidłowości w wydatkach są "przesadzone i niesłuszne".

ZOBACZ WIDEO: Był w szoku. Trener Realu spełnił abstrakcyjną prośbę kibica

GP Francji odbywało się w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego, co nad Sekwaną określa się jako GIP (Groupement d'Interet Public). Dzięki temu władze państwowe i lokalne mogły łączyć siły z firmami prywatnymi, dokładając się do budżetu wyścigu F1.

- Formuła 1 to globalny sport, który w ciągu roku na całym świecie organizuje ponad 20 wyścigów. Wymaga to różnego rodzaju wyjazdów, podróży. Wszystko po to, aby móc zorganizować niezbędne spotkania z właścicielami F1, przedstawicielami FIA, nadawcami telewizyjnymi i innymi promotorami. Wszystko po to, aby GP Francji odbywało się w jak najlepszych warunkach - powiedział Boullier.

Długi pozostałe po GP Francji wynoszą 27 mln euro. Niezapłacone rachunki muszą pokryć podmioty zrzeszone w GIP - władze lokalne, właściciel toru i inne firmy zaangażowane w organizację wyścigu F1 na Paul Ricard.

Czytaj także:
Dwa nowe zespoły w F1? Padła konkretna data, można składać wnioski
Rosyjski oligarcha poszukiwany. Za to sfinansował synowi zespół

Czy GP Francji w niedalekiej przyszłości wróci do kalendarza F1?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×