Bolid Ferrari już żyje. Trwa wielkie odliczanie w Maranello

Ferrari wiąże spore nadzieje z bolidem szykowanym na nowy sezon F1. Jego finalny kształt poznamy już za parę dni - 14 lutego. Tymczasem Włosi, aby podgrzać emocje, udowodnili, że serce maszyny już bije.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
Charles Leclerc Materiały prasowe / Ferrari / Na zdjęciu: Charles Leclerc
Ledwie kilka dni pozostało do premiery nowego bolidu Ferrari. Maszyna na razie nie ma nazwy, a jedynie kod fabryczny 675. W Maranello wiążą z nią spore nadzieje, bo po problemach z niezawodnością w sezonie 2022, nowy model ma być zdecydowanie mniej awaryjny. Wszystko dzięki poprawkom w silniku, które dodatkowo pozwoliły nieco zwiększyć moc jednostki napędowej.

Podczas gdy prezentacja samochodu Ferrari została zaplanowana na 14 lutego, ekipa z Maranello zadbała o to, by kibice Formuły 1 z większymi emocjami czekali na Walentynki. W mediach społecznościowych udostępnili film, na którym można usłyszeć działający silnik w nowej maszynie.

Film zaprezentowany przez Ferrari jest oznaką, że składanie modelu o kodzie fabrycznym 675 znajduje się na ostatniej prostej. Powinno to oznaczać, że zobaczymy go w pełnej krasie już 14 lutego, a Włosi nie postąpią niczym Haas i Red Bull Racing. Oba zespoły podczas swoich prezentacji pokazały jedynie malowania na sezon 2023, chcąc uniknąć zdradzenia szczegółów swoich konstrukcji.

Bolidy F1 zobaczymy w akcji za niespełna trzy tygodnie - od 23 do 25 lutego w Bahrajnie potrwają zimowe testy. Wtedy też Charles Leclerc i Carlos Sainz będą mogli sprawdzić potencjał nowej maszyny na tle konkurencji.

Ferrari najprawdopodobniej nieco wcześniej wyjedzie na tor z nową maszyną, organizując na swoim obiekcie w Fiorano tzw. dzień filmowy. Kręcenie spotów marketingowych będzie dla Włochów okazją, by sprawdzić, czy w samochodzie wszystko działa jak należy. Podczas takiego dnia można jednak pokonać jedynie dystans 100 kilometrów.

Czytaj także:
W końcu! Robert Kubica ujawnił swoje plany
To już jest prawdziwy bunt w F1. Zmuszą prezydenta FIA do rezygnacji?

ZOBACZ WIDEO: Był w szoku. Trener Realu spełnił abstrakcyjną prośbę kibica
Czy Ferrari zdobędzie tytuł mistrzowski w F1 w sezonie 2023?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×