Sponsor Verstappena uwikłany w pranie brudnych pieniędzy. Kierowca Red Bulla ma problemy

Fritz van Eerd to kierowca-amator i równocześnie właściciel holenderskiej sieci supermarketów Jumbo, która od lat sponsoruje Maxa Verstappena. Biznesmen oskarżony został o pranie brudnych pieniędzy, co ma przykre konsekwencje dla mistrza F1.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
Max Verstappen Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Max Verstappen
Sprawa ujrzała światło dzienne w ubiegłym roku. Fritz van Eerd dał się poznać jako wielki pasjonat motorsportu. Jego firma przez lata sponsorowała Maxa Verstappena, a równocześnie majątek właściciela sieci supermarketów Jumbo pozwalał mu rywalizować w uznanych seriach wyścigowych. Holender startował m.in. w długodystansowych mistrzostwach świata WEC.

Po tym jak van Eerd został oskarżony o pranie brudnych pieniędzy, Jumbo zrezygnowało niemal całkowicie ze sponsoringu sportowego. W mocy pozostał tylko jeden kontrakt - ten z Verstappenem. Jednak nic nie trwa wiecznie, bo z ustaleń dziennika "Algemeen Dagblad" wynika, że również ta umowa przejdzie do historii.

Po sezonie 2023 holenderska sieć sklepów przestanie wspierać finansowo aktualnego mistrza świata Formuły 1. Za tą decyzją stoi Ton van Veen, który objął stery w Jumbo, po tym jak holenderskie służby oskarżyły Fritza van Eerda o pranie brudnych pieniędzy.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niesamowite wideo w mediach Barcelony. Zobacz, co zrobił... siekierą

- Max jest oczywiście bohaterem narodowym, działa na światowym poziomie. Tymczasem my prowadzimy sprzedaż tylko w Holandii, a także nieco w Belgii. Inwestujemy ponad 20 mln euro rocznie w sponsoring sportowy, ale każde euro mogę wydać tylko raz - powiedział van Veen w rozmowie z gazetą.

- Nie możemy zwrócić klientom i inwestorom pieniędzy, które trafiają do Maxa, ani przeznaczyć ich na zrównoważony rozwój czy też zdrowie - dodał nowy dyrektor generalny Jumbo, który stara się uczynić z firmy podmiot odpowiedzialny społecznie i poprawić jej opinię wśród holenderskiego społeczeństwa.

Większym problemem dla Jumbo jest to, że kontrakty sponsoringowe firmy znajdują się pod lupą śledczych. Niewykluczone, że Verstappen otrzymywał w ramach kontraktu pieniądze, które pochodziły z przestępstwa. - Nasza decyzja nie ma związku z zarzutami. Rezygnujemy ze sponsoringu Maxa i drużyny kolarskiej Jumbo-Visma z zupełnie innego powodu - wyjaśnił van Veen.

- Ten sponsoring dał nam duży wzrost świadomości i rozpoznawalności marki, zrealizowaliśmy wszystkie cele w ramach tej współpracy - podsumował Holender.

Czytaj także:
- Syn miliardera w opałach. Ojciec wyrzuci go z zespołu?
- Poważne zarzuty. Dziennikarz BBC zwolniony

Czy sieć Jumbo postąpiła słusznie rezygnując ze sponsoringu sportowego?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×