Formuła 1 dawno nie widziała takiej dominacji. Red Bull Racing wygrał w sezonie 2023 aż 21 z 22 wyścigów i dość szybko zapewnił sobie tytuły w klasyfikacji kierowców i konstruktorów. Na koncie zespołu z Milton Keynes znalazło się 860 punktów, co jest znacznie lepszym dorobkiem niż rekordowe 765 "oczek" Mercedesa z 2016 roku.
Dominacja na torze ma też przykre konsekwencje dla "czerwonych byków". Red Bull będzie musiał uiścić najwyższą opłatę startową w historii F1. FIA począwszy od roku 2013, na mocy zmienionego Porozumienia Concorde, pobiera wpisowe od każdego uczestnik mistrzostw na podstawie punktów zdobytych przez niego we wcześniejszej kampanii.
Pierwotnie wpisowe wyliczano w oparciu o kwotę podstawową (500 tys. dolarów) oraz 5 tys. dolarów za każdy zdobyty punkt. Zdobywca tytułu w klasyfikacji konstruktorów płacił 6 tys. za punkt. Inflacja wpłynęła na stawki wnoszone na poczet FIA. Obecnie każdy uczestnik F1 musi zapłacić 657 837 opłaty podstawowej oraz 6575 dolarów za punkt. Mistrz świata wśród konstruktorów ma wyższą stawkę - 7893 dolarów.
ZOBACZ WIDEO: Nowy system rozgrywek. Czy w PGE Ekstralidze pojawią się etatowi rezerwowi?
Biorąc pod uwagę sukces Red Bulla w sezonie 2023, przed kolejną kampanią ekipa Maxa Verstappena i Sergio Pereza będzie musiała zapłacić aż 7 445 817 dolarów. Drugi w mistrzostwach Mercedes przeleje na konta FIA kwotę rzędu 3 347 012 dolarów, a Ferrari 3 327 287 dolarów.
- To kłopot bogactwa. Musieliśmy jednak zdobyć sporo punktów, aby wygenerować taki rachunek. Na szczęście ta kwota nie jest wliczana do limitu wydatków. Jednak to fakt, musimy przekazać FIA spory czek - powiedział Christian Horner portalowi motorsport.com.
Kwota wpisowego Red Bulla mogłaby być jeszcze wyższa, gdyby Perez nie miał tak wielu problemów na przestrzeni całej kampanii. Zespół poniósł też jedną porażkę, przegrywając we wrześniu GP Singapuru. W szeregach "czerwonych byków" nikt jednak nie złości się z faktu, że ekipie zabrakło jednego zwycięstwa do zaliczenia perfekcyjnego sezonu.
- Przegrana w GP Singapuru dała nam poczucie pokory, że wciąż jest jakiś cel, do którego musimy dążyć. To była też przydatna lekcja, że wszystko może się szybko zmienić. Singapur był odstępstwem od reguły. Nigdy nie marzyłem o tym, by wygrać wszystkie wyścigi w jednym sezonie. To dziennikarze zaczęli mnie pytać od trzeciego Grand Prix, czy jesteśmy w stanie zwyciężyć wszystko w tym roku - dodał Horner.
Opłaty wpisowe w F1 - sezon 2024:
M | Zespół | Pkt. | Opłata podstawowa | Opłata za punkt | Opłata wpisowa (łącznie) |
---|---|---|---|---|---|
1. | Red Bull Racing | 860 | 657 837 | 7893 | 7 445 817 dolarów |
2. | Mercedes | 409 | 657 837 | 6575 | 3 347 012 dolarów |
3. | Ferrari | 406 | 657 837 | 6575 | 3 327 287 dolarów |
4. | McLaren | 302 | 657 837 | 6575 | 2 643 487 dolarów |
5. | Aston Martin | 280 | 657 837 | 6575 | 2 498 837 dolarów |
6. | Alpine | 120 | 657 837 | 6575 | 1 446 837 dolarów |
7. | Williams | 28 | 657 837 | 6575 | 841 937 dolarów |
8. | Alpha Tauri | 25 | 657 837 | 6575 | 822 212 dolarów |
9. | Alfa Romeo | 16 | 657 837 | 6575 | 763 037 dolarów |
10. | Haas | 12 | 657 837 | 6575 | 736 737 dolarów |
Czytaj także:
- Ten ruch mógł dać 10 mln dolarów. Szalony plan kierowcy Ferrari
- "Sędziowie to jakiś żart". Od razu po tych słowach musiał się tłumaczyć