Red Bull ma pomysł na Pereza. Tak chcą uratować Meksykanina

Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Sergio Perez (z lewej) i Helmut Marko
Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Sergio Perez (z lewej) i Helmut Marko

Red Bull Racing postanowił zatrzymać Sergio Pereza w swoim zespole. "Czerwone byki" są jednak świadome fatalnych występów 34-latka w ostatnich tygodniach. Dlatego w fabryce w Milton Keynes wymyślono, jak pomóc Meksykaninowi.

Spadek formy Sergio Pereza sprawił, że Meksykanin był bliski utraty miejsca w Red Bull Racing w trakcie przerwy wakacyjnej. Ku sporemu zaskoczeniu ekspertów ze świata Formuły 1, "czerwone byki" przed tygodniem podjęły decyzję o zatrzymaniu Meksykanina co najmniej do końca sezonu. W firmie uznano, że pozostali kierowcy nie dają gwarancji osiągania lepszych rezultatów niż 34-latek.

Perez po raz ostatni stał na podium F1 w kwietniowym GP Chin i spadł aż na siódme miejsce w klasyfikacji generalnej mistrzostw świata. Słaba jazda Meksykanina jest problemem dla Red Bulla, który zaczyna tracić przewagę nad McLarenem w tabeli konstruktorów. Obecnie oba zespoły dzielą ledwie 42 punkty.

Z informacji amerykańskiego ESPN wynika, że Red Bull ma specjalny plan, który ma pomóc Perezowi. Zespół z Milton Keynes myśli o przywróceniu modelu RB20 do specyfikacji z początku sezonu 2024, kiedy to Meksykanin notował znacznie lepsze wyniki w F1. Starsza konfiguracja samochodu miała lepiej współgrać ze stylem jazdy kierowcy.

ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Goście: Cierniak, Kędzierski, Lewandowski i Sadowski

Perez na starcie sezonu 2024 trzykrotnie zajmował drugą pozycję w wyścigach F1. - Wierzymy, że Sergio może odwrócić losy tego sezonu. Chcemy uczynić bolid bardziej stabilnym dla niego - powiedział Helmut Marko w rozmowie z ESPN.

- Bycia zespołowym kolegą Maxa Verstappena nie jest zadaniem łatwym. Sergio ma swoje zalety, wygrywał już wyścigi w przeszłości. My nie dyskutowaliśmy wewnętrznie o składzie kierowców, a bardziej o tym, co możemy zrobić, aby poprawić sytuację Sergio. Musimy sprawić, aby jego bolid był łatwiejszy w prowadzeniu - dodał doradca Red Bulla ds. motorsportu.

- Im trudniejszy ten bolid jest w prowadzeniu, tym większa staje się różnica między Sergio a Maxem, ponieważ Verstappen jest wybitnym talentem. Jeśli tył samochodu traci przyczepność, to Max mówi, że "jest trochę nerwowy". W przypadku Sergio słyszymy, że "tym bolidem nie da się jeździć". Dlatego bycie partnerem Maxa to ciężki temat - podsumował Marko.

W czerwcu Perez podpisał nowy, dwuletni kontrakt z Red Bull Racing (2025-2026). W ten sposób zespół chciał zwiększyć pewność siebie Meksykanina. Jednak te działania nie przyniosły pożądanego efektu.

Czytaj także:
- F1 na igrzyskach olimpijskich? Mistrz świata oburzony pomysłem
- Wyścig F1 w Afryce? Pojawiła się poważna kandydatura

Komentarze (0)