Sir Jackie Stewart, trzykrotny mistrz świata Formuły 1, w rozmowie z BBC podzielił się nowymi informacjami na temat stanu zdrowia swojej żony. Lady Helen Stewart od ponad dekady zmaga się z demencją. Diagnoza ws. małżonki początkowo przygniotła Szkota, który ostatecznie postanowił działać i założył fundację "Race Against Dementia" ("Wyścig przeciwko demencji").
- Niedawno, podczas kolacji, wstała i zapytała: "Gdzie jest Jackie?" To był pierwszy raz, gdy coś takiego się zdarzyło, i to zaledwie kilka tygodni temu. W tym momencie pojawiły się u mnie złe odczucia - powiedział Stewart w BBC, będąc świadomym coraz poważniejszego stanu, w jakim znajduje się jego małżonka.
ZOBACZ WIDEO: Dlaczego zawodnicy nie chcą jeździć w sparingach? Pawlicki komentuje
Diagnoza ws. Lady Helen Stewart została postawiona w 2014 roku po wypadku samochodowym, który ostatecznie doprowadził do wykrycia u niej strasznej choroby. Od tego czasu legenda F1 nieustannie wspiera swoją żonę, opiekując się nią.
Sir Jackie Stewart opisał również zmiany w zachowaniu swojej żony, w tym niecharakterystyczną agresję i używanie wulgaryzmów. - Wiem, że Helen nie ma tego na myśli, gdy nagle atakuje mnie lub pielęgniarki. Może dość łatwo kogoś zaatakować. Używa też słów, po które nigdy wcześniej nie sięgała. To dzieje się nagle. Mówię wtedy: "Kochanie, nie mów tak". Ona pyta: "Dlaczego?" i gani mnie za to. Zwykle dzieje się to w godzinach popołudniowych - zdradził.
To zjawisko, znane jako tzw. zespół zachodzącego słońca ("sundowning"), powoduje, że osoby z demencją doświadczają dezorientacji, lęku i niepokoju późnym popołudniem i wieczorem. Specjalistyczna opieka dostosowuje się do tych zmian, a Lady Helen Stewart otrzymuje taką opiekę w Szwajcarii.
Doświadczenia te skłoniły Sir Jackie'ego Stewarta do zgłębiania tematu demencji poza własną rodziną. - Odwiedzam domy opieki dla osób z demencją i wychodzę stamtąd ze łzami w oczach, widząc ludzi całkowicie zagubionych - zdradził.
Po diagnozie żony, były mistrz F1 założył w 2016 roku fundację "Race Against Dementia" i wierzy, że dokona ona przełomowego odkrycia. - Przez 50 lat nie znaleziono leku na demencję. Chcę to zmienić w swoim życiu, jeśli to możliwe, choć to duże wyzwanie. Uważamy, że młodzi ludzie mogą to zrobić, ponieważ dotychczasowe podejścia zawiodły - stwierdził.
Fundacja sfinansowała już 18 badań i pracuje nad testem krwi opracowanym przez Uniwersytet Cambridge, który ma na celu wykrycie demencji 20 lat przed diagnozą. - Chcę, aby znalezienie leku stało się dla mnie misją taką samą, jaką było wywalczenie tytułu w F1. To bardzo ważne - podsumował.