George Russell rozpoczął sezon 2025 w Formule 1 z dużym impetem, co przekłada się na postępy w rozmowach dotyczących nowego kontraktu z Mercedesem. Obecnie Brytyjczyk zajmuje czwarte miejsce w klasyfikacji kierowców, mając zaledwie 14 punktów straty do lidera, Lando Norrisa. W czterech pierwszych wyścigach Russell trzykrotnie stanął na podium, w tym zajął drugie miejsce w Bahrajnie, co podkreśla jego mocny start w sezonie.
Mercedes przedłuży umowę Russella?
Dzięki swojej formie, Russell umacnia swoją pozycję w negocjacjach z Mercedesem, który dąży do podpisania z nim nowej umowy. Według źródeł z padoku, Russell ma podpisać dwuletnie porozumienie z opcją przedłużenia współpracy na 2028 rok. Umowa ma być warta ok. 30 mln dolarów za sezon - ustalił Roberto Chinchero z "Motorsportu".
ZOBACZ WIDEO: Co z nowymi lokalizacjami w Grand Prix? Działacz wyjaśnia
Nowa umowa George'a Russella może przekreślić szanse na hitowy transfer Maxa Verstappena. Przed rokiem Toto Wolff wyrażał zainteresowanie sprowadzeniem holenderskiego kierowcy, ale sytuacja uległa zmianie. Mercedes postawił na zaledwie 18-letniego Andreę Kimiego Antonellego, który notuje dobre wyniki w debiutanckim sezonie F1.
Po odejściu Lewisa Hamiltona, to George Russell przejął rolę lidera zespołu. Z kolei Toto Wolff przygotowuje się do odzwierciedlenia tego statusu w nowym kontrakcie, który będzie również znacznie tańszy niż ewentualne pozyskanie Maxa Verstappena. W przypadku Holendra media wspominały o kontrakcie wartym nawet 100 mln dolarów rocznie.
Świetny Russell w Bahrajnie
Podczas wyścigu w Bahrajnie brytyjski kierowca zaprezentował się szczególnie dobrze. Po wyprzedzeniu Charlesa Leclerca na starcie, utrzymywał się w zasięgu lidera wyścigu, Oscara Piastriego, jednocześnie odpierając ataki Lando Norrisa. Zadanie to stało się trudniejsze z powodu serii problemów technicznych.
Samochód Russella doświadczył przerywanych awarii elektronicznych, zaczynając od utraty danych na desce rozdzielczej. Dodatkowo, od 46. okrążenia, Russell zmagał się z awarią systemu brake-by-wire, co powodowało nieprzewidywalne zmiany w wymaganym ciśnieniu hamowania. W efekcie miał problemy z dozowaniem pedału hamulca, co utrudniało utrzymanie stałego hamowania i zwiększało ryzyko blokady kół.
Mimo tych komplikacji, Russell zdołał utrzymać Norrisa za sobą i zdobyć drugie miejsce na mecie.