George Russell nie martwi się możliwością dołączenia Maxa Verstappena do Mercedesa. 27-latek jest przekonany, że jego umiejętności dorównują każdemu kierowcy na torze. Sytuacja jest o tyle ciekawa, że kontrakt brytyjskiego kierowcy obowiązuje tylko do końca sezonu 2025. Roczną umowę posiada też drugi z kierowców Mercedesa - Andrea Kimi Antonelli.
Spekulacje na temat przyszłości Verstappena w Red Bull Racing pojawiły się po trudnym początku sezonu Holendra, a szef niemieckiego zespołu nie ukrywał wcześniej chęci pozyskania czterokrotnego mistrza świata Formuły 1.
ZOBACZ WIDEO: Co z nowymi lokalizacjami w Grand Prix? Działacz wyjaśnia
Russell, który ma za sobą świetny start sezonu z trzema miejscami na podium w czterech wyścigach, nie obawia się konkurencji ze strony Verstappena. - Dlaczego nie mieliby chcieć podpisać kontraktu z Maxem? To całkowicie zrozumiałe - powiedział Russell w Dżuddzie, cytowany przez agencję AFP.
- Jest najlepszy w tej chwili. To czterokrotny mistrz świata. To nie jest działanie przeciwko mnie czy Kimiemu. Każdy zespół ma dwóch kierowców, a on jest jednym z nich. To mnie nie martwi, bo moja forma jest moją wartością dodaną. Uważam, że prezentuję się tak dobrze, jak każdy na tym torze - dodał obecny lider Mercedesa.
Russell, którego kontrakt wygasa pod koniec tego sezonu, jest pewny, że jego wyniki mówią same za siebie. - Jestem bardzo zadowolony. Wielu kierowców ma ważne wieloletnie umowy, ale faktem jest, że jeśli nie prezentujesz się dobrze, zespoły znajdą sposób, by cię zastąpić. Kiedy nadejdzie odpowiedni czas, porozmawiamy o kontrakcie. Uważam, że osoby zbyt zaniepokojone brakiem kontraktu lub jasności to te, które nie mają wiary w siebie. Ja mam ogromną wiarę - stwierdził.
George Russell, który przez trzy lata był zespołowym kolegą Lewisa Hamiltona, wierzy, że może pokonać każdego, jeśli tylko dostanie odpowiednią szansę. - Byłem zespołowym kolegą mistrza świata przez trzy lata, a mowa o największym kierowcy w historii F1. Wierzę, że mogę pokonać każdego, jeśli tylko dostanę odpowiednią szansę i to jest moja siła - ocenił.
Mercedes rozpoczął sezon od imponujących rezultatów, a George Russell traci jedynie 14 punktów do lidera klasyfikacji, Lando Norrisa, przed nadchodzącym GP Arabii Saudyjskiej. Mimo to, Russell nie wierzy, że w tym sezonie uda mu się zdobyć tytuł, ale jest zdeterminowany, by w przyszłości walczyć o mistrzostwo świata.
- To był mocny początek sezonu, ale jestem w trakcie siódmego sezonu w F1 i jestem bardzo zadowolony z moich dotychczasowych wyników, ale nie marzę o zajęciu drugiego czy trzeciego miejsca. Marzę o walce o mistrzostwo świata, wygraniu tytułu i do tego dążę - podkreślił.