Młody Polak wraca do rywalizacji w Hiszpanii. 16-latek znów błyśnie talentem?

Materiały prasowe / Na zdjęciu: Jan Przyrowski
Materiały prasowe / Na zdjęciu: Jan Przyrowski

Jan Przyrowski to jeden z największych talentów polskiego motorsportu. W najbliższy weekend 16-latek powróci do rywalizacji w hiszpańskiej Formule 4. Celem kierowcy Camposa jest walka o zwycięstwo na torze Navarra.

W ramach zimowych mistrzostw Hiszpanii protegowany Akademii Motorsportu Orlen wygrał pierwszy wyścig na torze Navarra 8 marca 2025 roku. Świetna jazda Jana Przyrowskiego w zmiennych warunkach i intensywna walka z zespołowym kolegą, Thomasem Strauvenem, dostarczyły kibicom dużo emocji.

Niestety sprint i drugi wyścig nie poszły po myśli naszego rodaka. W pierwszym przypadku doszło do niefortunnego kontaktu, a finałowa rywalizacja po świetnym starcie zakończyła się wykluczeniem przez rywala, co wówczas wykluczyło Przyrowskiego z walki o mistrzostwo zimowego czempionatu.

ZOBACZ WIDEO: Kacper Woryna mówi o finansach Włókniarza

Można rzec, że tamten weekend miał słodko-gorzki smak i dlatego celem na nadchodzącą majówkę jest walka o pole position i trzy zwycięstwa.

Bojowe nastawienie przed drugą rundą sezonu

Kierowca z Rossoszycy ma za sobą bardzo dobre otwarcie sezonu 2025 w hiszpańskiej Formule 4. Przyrowski wygrał dwa z trzech wyścigów na torze Motorland Aragon i obecnie plasuje się na drugim miejscu w klasyfikacji generalnej.

Strata do lidera wynosi zaledwie dwa punkty, co jest świetnym zwiastunem emocji przed nadchodzącą drugą rundą. - Jestem bardzo podekscytowany tym, że znowu będę mógł się ścigać. W przerwie pracowaliśmy dużo w warsztacie i na symulatorze. Moim celem oczywiście jest wygrana i zdobycie jak największej liczby punktów - powiedział Jan Przyrowski.

Historia toru Navarra "w pigułce"

Hiszpański obiekt wybudowany został w 2009 roku, a otwarto go w 2010 r. Spełnia on wymogi licencyjne FIA Grade 2. Głównie można go kojarzyć z organizacji wyścigów motocyklowych i samochodów GT. W przeszłości jednak rywalizowała na nim Superleague Formula, czyli dość ciekawa seria, w której zespoły startowały pod brandem klubów piłkarskich.

Nawet po drodze swój epizod na torze Navarra miała Formuła 1. W 2018 roku dzień filmowy, tak zwany shakedown, odbył zespół McLarena. Wówczas Fernando Alonso sprawdzał model MCL33. Natomiast od 2022 roku właścicielem jest MSV Group, która znana jest z nadzorowania różnych serii w Wielkiej Brytanii.

W zeszłym roku tor przeszedł renowację i wówczas nie odbywały się na nim wyścigi. Obecnie jego pętla liczy sobie 4,313 km, a charakteryzuje ją 16 zakrętów. Tor jest dość wymagający technicznie, ale wraz z dopasowaniem dobrych ustawień jazda po nim staje się przyjemniejsza. Warto też wspomnieć, że Circuito de Navarra jest położony na północy Hiszpanii i często jest tam dużo chłodniej niż na innych obiektach oraz zazwyczaj są duże szanse na opady deszczu.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści