Podczas GP Miami, które jest jednym z trzech wyścigów Formuły 1 w Stanach Zjednoczonych, kibice muszą przygotować się na wysokie ceny jedzenia i napojów. Chociaż tor wybudowany wokół Hard Rock Stadium nie jest ulubionym miejscem kierowców, jego prestiżowa lokalizacja przyciąga znane osobistości i bogatych gości.
Ceny jedzenia i napojów są naprawdę wysokie. W zeszłym roku wybuchł skandal, gdy okazało się, że homar podawany w trakcie GP Miami potrafił kosztować ponad 1100 zł (280 dolarów). Organizatorzy bronili się, że cena dotyczyła zestawu dla dziesięciu osób, a zdjęcie cennika w mediach społecznościowych zakłamywało sytuację. Nie oznacza to, że w sezonie 2025 jest taniej.
ZOBACZ WIDEO: Dariusz Wróbel odpowiada Władysławowi Komarnickiemu
Przykładowo, kanapka ze stekiem kosztuje aż 30 dolarów (ok. 120 zł), a tańsza opcja z indykiem to wydatek 18 dolarów (ok. 72 zł). Dodatkowa porcja frytek to koszt 6 dolarów (ok. 24 zł).
Miłośnicy pizzy muszą zapłacić 29 dolarów (ok. 120 zł) za Arroz Verde z kurczakiem, a podstawowa pizza z serem kosztuje 22 dolary (ok. 88 zł). Danie z kurczakiem "Make it Fancy" z kawiorem to wydatek 29 dolarów (ok. 120 zł). Z kolei Chicken Royale z serem kosztuje 24 dolary (ponad 90 zł), a hot dog Ultimate Game Day jest nieco tańszy, bo kosztuje 14 dolarów (ok. 56 zł).
Jeśli chodzi o napoje, piwo Heineken kosztuje 13 dolarów (ok. 52 zł) za niespełna 0,5 litra, a piwo krajowe jest nieco tańsze, bo kosztuje 12 dolarów (ok. 48 zł). Dla tych, którzy chcą się ochłodzić, Frozen Margarita lub Strawberry Daiquiri to wydatek 20 dolarów (ok. 80 zł).
Wysokie ceny nie odstraszają jednak kibiców F1. W ten weekend ogłoszono, że GP Miami na Hard Rock Stadium będzie odbywać się co najmniej do końca 2041 roku. To najdłuższa umowa w królowej motorsportu. - Gdyby nie Miami, to nie osiągnęlibyśmy takiego spektakularnego wzrostu na rynku amerykańskim - przyznał Stefano Domenicali, szef F1.
Z obecności GP Miami w kalendarzu F1 cieszą się też zespoły. Każda z ekip przygotowuje na ten wyścig wyjątkową kolekcję gadżetów, które sprzedają się na pniu. Spora w tym zasługa samego miasta, które ma swój wyjątkowy klimat i przyciąga kibiców-turystów.