Gdy na początku tygodnia pojawiły się informacje o nagłej rezygnacji Olivera Oakesa ze stanowiska szefa Alpine, większość bywalców padoku Formuły 1 powiązało tę decyzję z zamieszaniem wewnątrz francuskiej ekipy. Nie jest tajemnicą, że za sznurki w zespole pociągał Flavio Briatore, formalnie pełniący funkcję doradcy. To on wymusił zmianę w składzie - od najbliższego wyścigu Franco Colapinto zastąpi Jack Doohana.
Oakes był przeciwny wymianie kierowców po ledwie kilku wyścigach sezonu 2025, ale za jego rezygnacją stoją sprawy osobiste. Brytyjskie media ujawniły, że przed paroma dniami policja aresztowała jego brata Williama. Jest on podejrzany o pranie brudnych pieniędzy. Mężczyzna został zatrzymany z "dużą sumą pieniędzy" i oskarżony jest o "posiadanie mienia pochodzącego z przestępstwa".
ZOBACZ WIDEO: Dariusz Wróbel odpowiada Władysławowi Komarnickiemu
Z ustaleń "The Telegraph" wynika, że Oliver Oakes uciekł do Dubaju i ukrywa się przed brytyjskimi służbami. Sprawa ewentualnych oszustw ma dotyczyć zespołu HiTech, któremu Brytyjczyk szefował przez lata. Formalnie jest też jego właścicielem. William Oakes pełni z kolei funkcję dyrektora HiTech.
Z kolei portal planetf1.com dowiedział się, że brytyjska policja zajęła już kilka bolidów ekipy HiTech, która rywalizuje w różnych seriach wyścigowych, w tym przede wszystkim w Formule 2.
Kwestia zespołu HiTech może stać się jeszcze bardziej zagmatwana, gdy służby zaczną przeglądać się przepływom gotówki w brytyjskim zespole. Przez kilka lat w ekipę inwestował rosyjski miliarder Dmitrij Mazepin, blisko powiązany z Władimirem Putinem. Na pewnym etapie stał się on nawet właścicielem pakietu kontrolnego HiTech. Pozbył się akcji krótko po wybuchu wojny w Ukrainie, ale zdaniem wielu ekspertów ze świata F1, była to transakcja wyłącznie na papierze.
Mazepin przez cały ten okres miał utrzymywać bliskie relacje z Oakesem. Brytyjczyk był menedżerem jego syna Nikity, któremu zapewnił miejsce do startów w F2, a później pomógł w awansie do F1. Rosyjski oligarcha miał też gwarantować finansowanie HiTech w razie przyjęcia do grona Formuły 1 w sezonie 2026. Wniosek zespołu został jednak odrzucony właśnie ze względu na powiązania z rosyjskimi pieniędzmi.
Miliarder z Rosji, który po wybuchu wojny w Ukrainie stał się persona non grata w padoku F1, był widziany na przedsezonowych testach w Bahrajnie. Jego obecność wywołała wtedy wiele kontrowersji, a Formuła 1 wszczęła nawet oficjalne dochodzenie, aby ustalić, kto wpuścił Mazepina do padoku. Tropy w tej sprawie prowadziły właśnie do Oakesa.
Brytyjczyk potwierdził w rozmowie z mediami, że spotkał się z Mazepinem w trakcie testów F1, ale to nie on miał zapewnić jednorazową przepustkę miliarderowi z Rosji.