W 2025 roku Lando Norris wreszcie ma upragnioną, realną szansę na mistrzostwo świata Formuły 1, ale póki co nie wykorzystuje jej. McLaren przygotował znakomity bolid, umożliwiający zepchnięcie z tronu zwycięzcę czterech poprzednich sezonów Maxa Verstappena, jednak jak na razie bliżej korony niespodziewanie jest drugi kierowca zespołu z Woking, Oscar Piastri. Australijczyk wygrał cztery z sześciu dotąd rozegranych rund sezonu. Norris tylko jedną. W klasyfikacji generalnej ustępuje koledze z ekipy o 16 punktów.
Norris przegrywa w kontaktowych sytuacjach, gdy rywal jest nieustępliwy. Idealnym przykładem było ostatnie GP Miami, kiedy to w zawodach głównych agresywnie zaatakował po starcie prowadzącego Verstappena, lecz został wyrzucony poza tor - i spadł na szóste miejsce.
ZOBACZ WIDEO: Michał Korościel o swoim fenomenie. "Zawsze wołali moją mamę do szkoły"
Kilkanaście okrążeń później miał kolejną nieudaną próbę wyprzedzenia obrońcy tytułu. Sfrustrowany nawet pokazał mu środkowy palec. Ostatecznie zdołał uporać się z reprezentantem Red Bull Racing, ale Piastri poradził sobie z Holendrem szybciej i lepiej, dlatego to on wygrał wyścig.
- Nie wiem, co jest nie tak z Norrisem - powiedział Ralf Schumacher w Sky. Niemiec, który należał do czołówki kierowców F1 na przełomie XX i XXI wieku, potem rozwinął swoją wypowiedź. Jak stwierdził, aktualny wicemistrz świata i wicelider "generalki" nie umie walczyć koło w koło.
- Norris nie jest do tego zdolny, inaczej by to zrobił. Nie ma wymówek. Po prostu niektórzy kierowcy mają do tego znakomite oko - to oczywiście Verstappen, ale również Piastri, no i muszę przyznać, że także Bearman. Norrisowi zwyczajnie tego brakuje i już się tego nie nauczy. Tak pozostanie. Brakuje mu podstaw wyprzedzania - ocenił brat Michaela Schumachera, siedmiokrotnego mistrza F1.
- Uczysz się tego w kartingu, więc powinien to potrafić, ale wyprzedzenie zawsze zdaje się zajmować mu za dużo czasu. I w tym tkwi problem. W ten sposób nie zostaniesz mistrzem świata - skrytykował 49-latek młodego Brytyjczyka.
Według Schumachera w kolejnych wyścigach z Norrisem może być jeszcze gorzej. Niemiec przewiduje, że Brytyjczyk będzie chciał wykazać się za wszelką cenę, co może doprowadzić nawet do kolizji z Piastrim.
- Norris wie, że teraz musi zrobić wynik. To oznacza, że będzie bardziej ryzykował, także dlatego, iż ma dosyć, jak nazywają go słabym. Myślę, że będzie chciał pokazać teraz, że jest twardszy – ale brakuje mu wyczucia, które posiada Piastri. Australijczyk pokazuje również, że może jechać ciasnymi liniami i twardo się bronić. Potrafię sobie wyobrazić Norrisa źle oceniającego sytuację w bezpośrednim pojedynku i powodującego kontakt z zespołowym partnerem - powiedział Ralf Schumacher.