Mistrz świata opuścił głośną premierę. Oto co wybrał

Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Max Verstappen
Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Max Verstappen

W Nowym Jorku odbyła się premiera filmu "F1", który opowiada o kulisach królowej motorsportu. Na wydarzeniu zabrakło Maxa Verstappena. Mistrz świata był jedynym kierowcą ze stawki F1, który nie pojawił się na czerwonym dywanie. Dlaczego?

Niemal wszyscy kierowcy z tegorocznej stawki Formuły 1 uczestniczyli w światowej premierze filmu "F1" w Nowym Jorku. Na czerwonym dywanie zabrakło jednak Maxa Verstappena. Czterokrotny mistrz postawił na inne plany. Po zakończeniu GP Kanady w Montrealu, reprezentant Red Bull Racing wrócił prosto do domu, by spędzić czas z nowo narodzoną córką Lily.

- Wracam do domu do mojej córki. Czy obejrzę ten film później? Może tak. Jeśli będzie mi to pasować lub ktoś inny będzie chciał go zobaczyć, to nie mam nic przeciwko. Może nawet pozytywnie mnie zaskoczy - powiedział Verstappen przed kamerami Sky Sports. Już wcześniej Holender ominął przedpremierowy pokaz "F1" w Monako.

ZOBACZ WIDEO: Konflikt między Kuberą i Zmarzlikiem? Cierniak wyjaśnia

Verstappen dodał, że ma nadzieję, iż film o kulisach królowej motorsportu z Bradem Pittem w roli głównej okaże się dobry i odniesie sukces, wpływając pozytywnie na Formułę 1. - Nie powinno się mnie zmuszać do uczestnictwa w takich wydarzeniach, bo to nie jest właściwe - stwierdził.
 
Kierowca Red Bulla podkreślił, że cieszy się z możliwości spędzenia kilku dni w domu przed kolejnym wyścigiem. - Kiedy rodzi ci się dziecko, chcesz się upewnić, że wszystko jest w porządku. Jestem w stałym kontakcie z moją dziewczyną, dostaję zdjęcia i rozmawiamy przez FaceTime. Kelly zawsze jest obok, teraz po prostu mamy jednego członka rodziny więcej - dodał Verstappen.   
  
Co ciekawe, szybko wyszło na jaw, że aktualny mistrz świata F1 opuścił premierę "F1" nie tylko ze względu na rodzinę. Verstappen udał się na tor Spa-Francorchamps w Belgii, aby przetestować samochód klasy GT3 należący do jego zespołu. 
    
Verstappen, mimo że twierdzi, iż jego testy w GT3 to tylko zabawa, zdobył niedawno platynową licencję FIA, umożliwiającą mu m.in. starty w długodystansowych mistrzostwach świata WEC oraz innych seriach. Źródła sugerują, że Holender ma ambicje wystartować w prestiżowych zawodach, takich jak 24h Nurburgring czy 24h Spa.

Podczas testów na Nurburgringu aktualny mistrz świata F1 podobno pobił rekord okrążenia dla samochodów klasy GT3. Czas pokaże, czy uda mu się to samo na torze Spa-Francorchamps. Szczegóły z ostatnich testów nie przedostały się jeszcze do opinii publicznej.

Komentarze (5)
avatar
Rambson
19.06.2025
Zgłoś do moderacji
3
3
Odpowiedz
Oczywiście jak wezmę z rana garść tabsów... doktor mi je przepisał jak byłem na wakacjach w Tworkach.. 
avatar
Rambson
19.06.2025
Zgłoś do moderacji
3
3
Odpowiedz
Ciekawe czy matka kupi mi jutro obiecaną watę cukrową :P 
avatar
Rambson
19.06.2025
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
Oho! Niestety do tej pory mam sraczkę po tym jak Maksiu wykołował mojego czekoladowego idola. Ehehehehe! Płaczę po nocach, moczę się.. puszczam śmierdzące bąki podczas każdego wyścigu ze stresu Czytaj całość
avatar
Doktorek46
19.06.2025
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Brawo maks 
avatar
Mackenzie Russell-Smith
18.06.2025
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Mr. Kulesza ... you did it again ? :( :( :( :( 
Zgłoś nielegalne treści