Lando Norris po GP Azerbejdżanu odrzucił sugestie, że przegapił szansę na znaczne zmniejszenie dystansu do lidera klasyfikacji generalnej mistrzostw świata Formuły 1. Brytyjczyk zakończył wyścig w Baku na siódmym miejscu, co oznacza, że traci teraz 25 punktów do Oscara Piastriego. Różnica między kierowcami McLarena mogła być jednak znacznie mniejsza biorąc pod uwagę wypadek Piastriego na pierwszym okrążeniu.
Podczas kwalifikacji F1 w Baku, Piastri zajął dopiero dziewiąte miejsce po wypadku w Q3. Norris również nie miał łatwego zadania, kończąc kwalifikacje na siódmej pozycji. Mimo to, Brytyjczyk jest zadowolony z odrobienia sześciu punktów do zespołowego kolegi.
ZOBACZ WIDEO: "Nie dam sobie tego wmówić". Stanowcza reakcja Zmarzlika
- Robię wszystko, co w mojej mocy w każdym wyścigu - powiedział Norris w Sky Sports. Brytyjczyk mógłby finiszować lokatę wyżej, gdyby nie zepsuty pit-stop, który trwał aż 4,1 s. - Jeśli spojrzeć na to, każdy wyścig, który ukończyłem na drugim miejscu lub niżej, to stracona szansa. Nie przejmuję się, jak ludzie to oceniają - dodał.
Norris przyznał, że McLaren miał problemy z tempem w Baku. - Nie byliśmy zbyt optymistyczni co do naszego tempa. Wyraźnie mieliśmy trudności - stwierdził kierowca ekipy z Woking, choć należy podkreślić, że notował on najlepsze czasy w pierwszym i trzecim treningu.
- Gdyby kwalifikacje były normalne, to myślę, że nasza rozmowa wyglądałaby inaczej. Czerwone flagi, deszcz i zmieniające się warunki, to wszystko pogorszyło nasz weekend. Gdybym startował z drugiej pozycji, to pewnie byłbym drugi na mecie. Nie mieliśmy tempa w porównaniu do Red Bulla - ocenił Norris.
To właśnie Max Verstappen z Red Bull Racing zdominował wyścig w Baku, startując z pole position i dojeżdżając do mety na niezagrożonej pierwszej pozycji. Jako kolejni finiszowali George Russell i Carlos Sainz. - Musimy zrozumieć, dlaczego w niektórych obszarach Red Bull jest na innym poziomie - zauważył Norris, chwaląc "czerwone byki" za wzrost formy w ostatnich tygodniach - Verstappen wygrał dwa wyścigi F1 z rzędu. Po raz ostatni taka seria miała miejsce latem 2024 roku.