To najprawdopodobniej najlepszy okres w historii Formuły 1, która w końcu może chwalić się tym, że jest sportem globalnym. We wcześniejszych latach zainteresowanie wyścigami było bowiem znacznie większe w Europie, a rundy na Starym Kontynencie stanowiły większość w kalendarzu. Serial "Drive to survive" to zmienił, bo wywołał boom na F1 w Stanach Zjednoczonych, a wzrost popularności pociągnął za sobą również istne szaleństwo wokół królowej motorsportu w Azji.
Wyższa oglądalność przełożyła się na lepsze kontrakty sponsorskie i umowy telewizyjne, zaś wzrost zainteresowania wyścigami wśród promotorów doprowadził do podwyższenia stawek za prawa do Grand Prix. Zyskuje na tym nie tylko właściciel F1 (amerykańska spółka Liberty Media), ale również zespoły, które zaczęły generować zyski.
ZOBACZ WIDEO: "Nie dam sobie tego wmówić". Stanowcza reakcja Zmarzlika
Skoro ekipy F1 przynoszą zyski, to uwagę na nie zwrócili inwestorzy z całego świata. W ostatnich miesiącach akcjonariuszy za setki milionów dolarów pozyskały m.in. Alpine i Aston Martin. Dziennikarz Joe Saward poinformował zaś na swoim blogu, że pewna grupa biznesmenów była zainteresowana nabyciem Visa Cash App RB.
Inwestorzy zaproponowali za juniorski zespół Red Bull Racing aż 2,3 mld dolarów (ok. 8,5 mld zł). Austriacki koncern produkujący napoje energetyczne nawet nie chciał słyszeć o takiej propozycji i natychmiast ją odrzucił. Saward zwrócił uwagę na to, że to kolejna próba zakupu Visa Cash App RB w ostatnich miesiącach. W sierpniu niewymieniony z nazwiska biznesmen miał oferować za stajnię z Faenzy 2 mld dolarów.
Red Bull od lat posiada dwa zespoły w F1. Ekipa z Faenzy w tym okresie zmieniała nazwy (Toro Rosso, Alpha Tauri, Visa Cash App RB), ale nie zmieniało się jej założenie. Ma ona szkolić młodych kierowców z myślą o głównym zespole "czerwonych byków". To właśnie przez juniorską stajnię przechodzili tacy zawodnicy jak Sebastian Vettel, Daniel Ricciardo, Max Verstappen, Pierre Gasly, Alexander Albon, Carlos Sainz czy Yuki Tsunoda.
Obecnie kierowcami Visa Cash App RB są Isack Hadjar i Liam Lawson. Zajmują odpowiednio dziewiąte i czternaste miejsce w "generalce" F1. Francuz i Nowozelandczyk zdobyli łącznie 72 punkty, co daje juniorskiej stajni Red Bulla szóstą lokatę w klasyfikacji konstruktorów F1.
Czy Red Bull w niedalekiej przyszłości sprzeda drugi zespół F1? 
