Ruta zakończył sezon we włoskiej F4. "Rok, który na długo zapamiętam"

Materiały prasowe / Na zdjęciu: Aleksander Ruta
Materiały prasowe / Na zdjęciu: Aleksander Ruta

Aleksander Ruta zakończył swój debiutancki sezon we włoskiej Formule 4 walcząc o kolejne podia w kategorii debiutantów. Tym razem na torze Misano odbyły się aż cztery wyścigi.

W tym artykule dowiesz się o:

Siódma i ostatnia runda włoskiej Formuły 4 odbywała się w Misano. Pokazując imponujące postępy w stawce 44 zawodników i zawodniczek z całego świata, Aleksander Ruta zapewnił sobie podczas sesji kwalifikacyjnej odpowiednio 16. i 17. pole startowe do dwóch pierwszych wyścigów.

Podopieczny holenderskiej ekipy Van Amersfoort Racing przebił się następnie w pierwszym z nich na świetną, dziewiątą pozycję, mijając linię mety na czwartym miejscu wśród debiutantów. Z kolejnym podium w klasyfikacji "pierwszoroczniaków" rozminął się jednocześnie o zaledwie sekundę.

ZOBACZ WIDEO: Regulamin zabrał Kurtzowi złoto? Australijczyk jasno o sensie rozgrywania kwalifikacji

Dokładnie taki sam wynik Polak wywalczył w drugim wyścigu kwalifikacyjnym, zapewniając sobie awans do wielkiego finału, w którym stracił jedenaście pozycji po uderzeniu przez rywala. Był jednak w stanie widowiskowo przebić się na dwudziestą lokatę i finiszować jako ósmy z debiutantów.

Zawody w Misano zakończyły się nietypowo czwartym, dodatkowym wyścigiem, zorganizowanym po odwołaniu wcześniejszych zmagań na torze Imola. Po starcie z 21. pozycji Ruta dojechał do mety na 13. miejscu, jako piąty z debiutantów.

Dzięki kolejnym punktom Polak zakończył swój debiutancki sezon we włoskiej F4 na 23. miejscu w klasyfikacji generalnej wśród 45 kierowców i ósmym miejscu w klasyfikacji debiutantów (na 24 zawodników), w której stawał na podium na torach Vallelunga, Monza i Mugello.

Na tym jednak nie kończy się jeszcze jego sezon 2025. Już za dwa tygodnie Ruta wystartuje w wyścigach trzeciej i ostatniej rundy europejskich mistrzostw Formuły 4, E4 Championship, które odbędą się na włoskiej Monzy. Po dwóch pierwszych rundach 17-latek jest 12. w klasyfikacji generalnej i trzeci w klasie debiutantów, z czterema podiami na sześć wyścigów.

- Zakończyliśmy sezon pokazując kolejne postępy, punktując w dwóch pierwszych wyścigach i zyskując sporo pozycji we wszystkich czterech. To był bardzo pracowity weekend z uwagi na dodatkowy wyścig, ale świetnie się bawiłem i czuję, że wykonaliśmy dobrą pracę. To był rok, który na długo zapamiętam i za który bardzo dziękuję zarówno mojej ekipie, jak i moim rodzicom. Teraz nie mogę już doczekać się finału E4 Championship na torze Monza - mówi Aleksander Ruta.

- Olek może być dumny ze swojego debiutanckiego sezonu we włoskiej Formule 4, będącej najliczniejszą i najbardziej prestiżową serią F4 na świecie - mówi trener kierowcy, Jakub Wysocki.

- W Misano, i drugiej połowie roku w ogóle, pokazał bardzo duże postępy, co bardzo nas cieszy i pokazuje jego bardzo duży potencjał jako profesjonalnego kierowcy wyścigowego. Co prawda kwalifikacje nie do końca poszły dla nas zgodnie z planem i będziemy nad tym pracować pod kątem kolejnego sezonu, ale we wszystkich czterech wyścigach Olek zyskiwał pozycje i pewnie przebijał się do przodu, dwukrotnie ocierając się o podium wśród debiutantów - dodaje Wysocki.

- Cieszą nas nie tylko wyniki, ale także bardzo regularne tempo i duża wyścigowa odwaga Olka. Finał był nieco pechowy z powodu uderzenia przez innego zawodnika, który dostał zresztą od sędziów zasłużoną karę, ale tak czy inaczej to była bardzo pozytywna runda. Przed ostatnimi wyścigami na Monzy Olek będzie razem z nami w Lonato, gdzie podczas światowego super finału serii Rok Cup będzie ponownie wspierał naszego kartingowego podopiecznego, Antoniego Lenarta. To kolejne potwierdzenie jego dojrzałości, zaangażowania i pasji do motorsportu - kończy trener polskiego talentu.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści