Media: Gwałt w domu Schumachera. Sprawcy nie ujawniono

Materiały prasowe / Ferrari / Na zdjęciu: Michael Schumacher
Materiały prasowe / Ferrari / Na zdjęciu: Michael Schumacher

Niewymieniony z nazwiska kierowca wyścigowy został oskarżony o gwałt na jednej z pielęgniarek Michaela Schumachera - informuje "Daily Star". Do zdarzenia miało dojść w domu rodziny legendy F1 w 2019 roku. Sprawa dopiero teraz ujrzała światło dzienne.

W tym artykule dowiesz się o:

"Daily Star" ujawnił, że jeden z kierowców został oskarżony o zgwałcenie pielęgniarki zajmującej się Michaelem Schumacherem. Do zdarzenia miało dojść w domu rodzinnym byłego mistrza Formuły 1 w szwajcarskim Gland. Według opisu sprawy, do którego dotarł brytyjski dziennik, były kierowca Ferrari miał znajdować się w rezydencji w momencie zajścia.

Brytyjczycy nie ujawnili personaliów oskarżonego kierowcy. Z opisu sprawy wynika, że chodzi o "nieco ponad 30-letniego Australijczyka", który utrzymuje przyjacielskie relacje z Mickiem Schumacherem, synem legendy F1. Zdarzenie miało mieć miejsce w 2019 roku, ale dopiero teraz sprawa ujrzała światło dzienne po tym, jak dziennikarze dotarli do szczegółów procesu sądowego.

ZOBACZ WIDEO: Regulamin zabrał Kurtzowi złoto? Australijczyk jasno o sensie rozgrywania kwalifikacji

Oskarżony kierowca miał zatrzymać się na noc w rezydencji Schumacherów. Spędził wieczór na piciu alkoholu z bliskimi legendy Formuły 1. Po wspólnej imprezie miało dojść do gwałtu na pielęgniarce w sypialni znajdującej się na piętrze luksusowej rezydencji siedmiokrotnego mistrza świata F1.

Z opisu rozprawy, do którego dotarli dziennikarze wynika, że kierowca poznał pielęgniarkę wcześniej - przy okazji pobytu w klubie tanecznym w Genewie. Tam miało dojść do pierwszego zbliżenia między nimi, a kobieta pozwoliła się pocałować. W rezydencji Schumacherów spotkali się w sali bilardowej, po czym wspólnie pili alkohol. Poszkodowana pielęgniarka zaprzeczyła w sądzie, jakoby łączyła ją bliska przyjaźń z oskarżonym.

Kobieta po wypiciu kilku drinków miała źle się poczuć. Grupa znajomych odprowadziła ją do sypialni, gdzie miała przenocować. Chwilę później kierowca wtargnął do pokoju, gdzie miało dojść do gwałtu.

Domniemana ofiara również ma ok. 30 lat. Została zatrudniona przez rodzinę Niemca, aby opiekować się Michaelem Schumacherem, który od momentu wypadku na nartach w 2013 roku potrzebuje całodobowej opieki. Dokładny stan zdrowia 56-latka jest nieznany.

"Daily Star" podkreśla, że żaden z członków rodziny Schumachera nie jest zamieszany w tę sprawę.

Komentarze (24)
avatar
Karol 2
16.10.2025
Zgłoś do moderacji
4
3
Odpowiedz
Co nie wiedziała co Ją czeka ludzie ludzie kasa myślała ,że jej bajkę o czerwonym kapturku opowie czerwony kapturek to dostała 
avatar
Tomasz Tymin
16.10.2025
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
dobrze sie bawia tam w szwajcarii 
avatar
Karol w
15.10.2025
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Coraz częściej w mediach pojawiają się historie osób, które po wielu latach przypominają sobie o rzekomych krzywdach sprzed dekad. Trudno nie zauważyć, że część z tych spraw pojawia się dokładn Czytaj całość
avatar
Karol w
15.10.2025
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Zauważyliście, że co jakiś czas ktoś przypomina sobie po 20 latach, że „chyba coś się stało”? Hollywood zamieniło się w sąd bez dowodów – wystarczy jedno wspomnienie i kariera zniszczona. Kiedy Czytaj całość
avatar
felek-pantofelek
15.10.2025
Zgłoś do moderacji
7
2
Odpowiedz
Jak tak ostro pili to może i nie zauważyli chorego kolegi. Nawet pielęgniarka gotowa była nieść pomoc - więc jeden skorzystał. 
Zgłoś nielegalne treści