Fernando Alonso (Ferrari, 3. miejsce): Jestem bardzo zadowolony z wyników tego weekendu. Opuszczamy Monako jako liderzy mistrzowskiej klasyfikacji. W ostatnim wyścigu również staliśmy na podium. Ten rezultat ma być dla nas motywacją do dalszej pracy nad rozwojem bolidu. Wiedzieliśmy, że start będzie w tych zawodach kluczowy. Pierwsze metry były dla mnie bardzo dobre. Jechałem obok Grosjeana i Hamiltona. Bolid Francuza dotknął mojego i przez moment bałem się, że mogło to uszkodzić nieco samochód. Na tym torze wyprzedzanie jest prawie niemożliwe, a jazda za kimś powoduje problemy z temperaturą zarówno w silniku jak i w oponach. Nie można zatem nastawiać się tylko na tak. Trzeba czekać na odpowiedni moment, taki jak choćby postoje w pit stopach. Właśnie tak zrobiłem. Być może, gdybym został nieco dłużej na torze, udałoby mi się wyprzedzić Rosberga i Webbera. Pod koniec jednak obawiałem się nieco Vettela, który jechał na super miękkiej mieszance. Na szczęście udało mi się obronić pozycję. Nie ukrywam, że liczyłem też na deszcz, bo mógł mi on dać szansę na zwycięstwo. Zobaczymy, jak sytuacja potoczy się w Kanadzie. Mam nadzieję, że potwierdzimy tam, iż stale odnotowujemy progres. Podium chciałbym zadedykować ofiarom trzęsienia ziemi, które dotknęło ostatnio region Emilia.
Fernando Alonso: Liczyłem na deszcz
Po raz kolejny w tym sezonie Fernando Alonso stanął na podium. W wyścigu o Grand Prix Monako hiszpański kierowca wywalczył 3. miejsce.