Gazeta "El Pais" poinformowała, że pomimo zmniejszenia pojemności trybun do 45 000 miejsc, sprzedano jedynie 85 procent wejściówek na uliczny wyścig w Walencji. Hiszpański dziennik dodaje, że bilety zakupili głównie zagraniczni fani Formuły 1. Wszystko zatem wskazuje na to, że dotknięta kryzysem finansowym Hiszpania będzie organizować Grand Prix naprzemiennie w Barcelonie i w Walencji.
Minister sportu w Hiszpanii potwierdził również, iż 64 procent biletów zakupili kibice z Wielkiej Brytanii, Niemiec, Włoch, Francji, USA, Finlandii, Norwegii i Szwajcarii.
Słaba frekwencja podczas GP Europy?
Kryzys finansowy bardzo mocno dotknął Hiszpanię. Do tej pory sprzedano bowiem zaledwie 85 procent biletów na najbliższe Grand Prix Europy.