Po problemach w ostatnich kilku rundach mistrzostw świata, na Grand Prix Węgier, rosyjski zespół postanowił przygotować dla Glocka zupełnie nowe podwozie, jednak pomimo tego w kwalifikacjach i wyścigu ten został pokonany przez swego mniej doświadczonego partnera z garażu – Charlesa Pica.
- W tej chwili nie mieści się to w mojej głowie. Nie wiemy, w czym tkwi sęk. Cały czas wkrada się nadsterowność, a koła ciągle się blokują. Problem tkwi prawdopodobnie w tyle samochodu, ale w czym dokładnie? Tego nie wiemy. Miałem nadzieję, że dzięki współpracy technicznej z McLarenem będziemy trochę bardziej konkurencyjni, ale w tej chwili tak nie jest. To nie jest jednak najważniejsze. Najważniejsze jest to, dlaczego tracę prawie okrążenie na mecie do mojego kolegi z zespołu – cytuje rozczarowanego Niemca magazyn Auto Motor und Sport.