- Sądzę, że nadal jest szansa na powrót. Nie traktuję IndyCar jako ostateczności. Jeżdżę tu, ponieważ kocham się ścigać. Moje serce krwawi, gdy myślę, że nie mogę być w Formule 1. Jestem zadowolony z jazdy w Indy i nie postrzegam siebie jako ofiary. Szkoda mi tylko Williamsa, ponieważ to mógłby być naprawdę wspaniały sezon. Nie tylko dla mnie, ale i dla nich - przyznał Brazylijczyk w rozmowie z Auto Motor und Sport.
- Williams mógłby na mnie wiele skorzystać. Byłbym dobrym zespołowym partnerem dla Senny, Bottasa lub Maldonado. Gdyby ze mną współpracowali, byliby teraz lepszymi kierowcami. Spójrzcie na Maldonado. W ubiegłym roku miał o wiele mniej kraks. Pastor jest bardzo szybki, ale gdy jeździł ze mną, bardziej nad sobą panował. Wracając do ubiegłego roku w Williamsie. Problemy zostały zidentyfikowane już wtedy. Z kolei zmiana silników na Renault jest ogromną korzyścią, głównie z uwagi na ich doskonałe właściwości jezdne.