- Nasi zawodnicy przeszli już razem przez wiele doświadczeń i myślę, że jest pomiędzy nimi duży szacunek. Obaj spisują się bardzo dobrze, więc z punktu widzenia zespołu lepiej mieć dwóch kierowców, którzy nawzajem wywierają na siebie presję i ścigają się w czubie stawki. W pozostałych wyścigach sezonu nic się nie zmieni. Nadal będziemy im dawać takie same możliwości i ostatecznie wszystko sprowadzi się do tego, który z nich wygra na torze. W końcu tak powinno się to rozgrywać - powiedział Christian Horner, szef Sebastiana Vettela i Marka Webbera .
Komentując pierwszą część sezonu, Brytyjczyk powiedział: - To był dla nas bardzo interesujący okres. Zmiany przepisów do których doszło w ciągu zimy i sposób w jaki udało nam się z nimi uporać oznaczają, że lepiej zrozumieliśmy nasz samochód. Po rozczarowującym weekendzie w Walencji żałujemy trochę, że mamy na koncie tylko trzy zwycięstwa, ale w klasyfikacji konstruktorów i tak prowadzimy z pięćdziesięciopunktowa przewagą. Nie bierzemy jednak niczego za pewnik. Oczywiście głównym celem jest to, aby obaj nasi kierowcy znaleźli się przed Fernando.