Fernando Alonso miał kolizję już w pierwszym zakręcie podczas Grand Prix Belgi. Romain Grosjean spowodował duży karambol na samym starcie oraz "przefrunął" swoim bolidem przed kaskiem kierowcy Ferrari. Na szczęście nikomu nic się nie stało, ale Hiszpan musiał wycofać się z wyścigu, a jego przewaga nad Sebastianem Vettelem wynosi juz tylko 24 punkty.
Pomimo, iż Alonso wyszedł z bolidu o własnych siłach, to odczuwał bóle pleców oraz ramienia. Hiszpan jednak zdążył już wrócić do pełni sił, o czym poinformował w serwisie "Twitter". - Obudziłem się rano bez bólu i jestem gotowy w 200 procentach na Monzę! - oznajmił.