Whitmarsh: Robiliśmy co mogliśmy

Szef Vodafone McLaren Mercedes, Martin Whitmarsh, dał jasno do zrozumienia, że jego zespół zrobił wszystko, aby doprowadzić do przedłużenia umowy z Lewisem Hamiltonem.

Nataniel Piórkowski
Nataniel Piórkowski

Po tygodniach nieustannych spekulacji, Mercedes GP potwierdził w piątek, że od przyszłego roku angielski kierowca zajmie miejsce Michaela Schumachera w jednej ze Srebrnych Strzał. Whitmarsh przyznał jednak, że nie ma żadnych zastrzeżeń co do sposobu prowadzenia negocjacji z Hamiltonem i uważa, że ekipa przedstawiła mu tak lukratywne warunki porozumienia, na jakie tylko mogła sobie pozwolić.

- Przeszliśmy długą drogę aby przedstawić Lewisowi dobrą ofertę, ale do podpisania umowy potrzeba dwóch podpisów. Nie doszliśmy do porozumienia i poszliśmy w zupełnie innych kierunkach. Czy to zasługa menedżerów Lewisa z XIX Entertainment? Nie sądzę. Lewis to wspaniały kierowca wyścigowy. To on musi podejmować decyzje dotyczące jego życia. Dużo rozmawialiśmy z XIX. Poruszyliśmy wiele szczegółów i uzgodniliśmy wiele klauzul. Wynegocjowaliśmy wiele zapisów, dużo wolnej ręki i tak powstała bardzo dobra oferta - wyjaśniał szef stajni z Woking.

Whitmarsh zaznaczył jednak, że obecnie koncentruje się już na przyszłym roku i dołączeniu do zespołu Sergio Pereza: - Mamy u siebie mistrza świata, Jensona Buttona, który wygrał czternaście Grand Prix. Dwa wyścigi temu, na torze Spa, całkowicie zdominował rywalizację swą fantastyczną jazdą i w dodatku dysponuje dużym doświadczeniem. Podpisaliśmy też kontrakt z Sergio. Gdy tylko go poznasz okazuje się, że jest inteligentny, skromny, ale też bardzo spragniony sukcesów. Dołącza do naszej ekipy mając na celu wywalczenie w przyszłym roku mistrzostwa świata.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×