Fin nie wygrał w tym roku żadnego wyścigu, jednak liczy, że już na Suzuce ponownie stanie na podium. - Powinniśmy otrzymać kilka nowych części i ustawić nasz samochód tak, jak mi to odpowiada, w zależności od warunków pogodowych i charakterystyki toru. Dobrze wiemy, że nasz samochód jest szybki. Musimy tylko znaleźć odpowiednie ustawienia, by za każdym razem maksymalizować jego potencjał.
- Zrobimy wszystko, by wskoczyć na podium, ale gdy każdy z twoich rywali nieustannie naciska na rozwój swych samochodów, wyścigi stają się coraz trudniejsze. Nie ulega wątpliwości, że po Grand Prix Singapuru musimy postawić krok naprzód, aby walczyć w czołówce. Niemożliwe jest przewidzenie tego, jak będziemy sobie radzić w kolejnych wyścigach. Musimy poczekać do piątkowego treningu, aby zadecydować o tym, jakie zastosujemy podejście do wyścigu - dodał.