Maldonado niepewny posady w Williamsie

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

[tag=11791]Pastor Maldonado[/tag] przyznał, iż pomimo przekazywania dużego wsparcia finansowego ze strony koncernu PDVSA, nie dysponuje gwarancją utrzymania wyścigowego fotela w [tag=37]Williams F1 Team[/tag].

- Nie chcę teraz o tym rozmawiać. Zespół wciąż zastanawia się nad przyszłorocznym składem kierowców, więc wolę nie odpowiadać na pytania tego dotyczące. Z całą pewnością rynek zawodników jest wciąż otwarty, a sytuacja na nim zmienia się w bardzo dynamiczny sposób. Mam tylko nadzieję, że będę w nim w najlepszym możliwym położeniu. Jest jeszcze trochę za wcześnie, by mówić o Williamsie. Z takimi sprawami zawsze czekamy do końca sezonu. Teraz koncentrujemy się na mistrzostwach, w których walczymy z Force Indią. Zrobimy co w naszej mocy, aby zakończyć ten rok przed nimi - powiedział Wenezuelczyk na torze Suzuka

Wydaje się, że jedyną realną opcją Maldonado jest w tej chwili Sauber F1 Team, który szuka następcy Sergio Pereza. Nie jest jednak tajemnicą, że głównymi kandydatami do objęcia miejsca Meksykanina są w tej chwili Felipe Massa, Jaime Alguersuari, Heikki Kovalainen i Esteban Gutierrez. Niepewność dotyczącą dalszego wsparcia finansowego ze strony PDVSA podsycają wybory prezydenckie, jakie w ten weekend odbędą się w Wenezueli. Jeśli Hugo Chavez poniesie w nich klęskę, sytuacja Maldonado może znacząco się skomplikować.

Źródło artykułu:
Komentarze (1)
LexoN
5.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mogliby dać szansę Bottasowi. Chłopak chyba powinien zacząć już się poważnie w F1 ścigać, same jazdy treningowe nie wystarczą. A może spokojnie przy dobrym bolidzie o punkty walczyć.