Raikkonen: Liczy się tylko tytuł

Kimi Raikkonen dał do zrozumienia, że jeśli nie będzie w stanie wywalczyć tytułu mistrza świata, całkowicie nie interesuje go lokata, jaką zajmie w klasyfikacji generalnej po ostatnim wyścigu sezonu.

Nataniel Piórkowski
Nataniel Piórkowski

- Nie ma znaczenia, czy będę drugi lub dziesiąty. Jeśli nie wygramy, nie ma to żadnego, absolutnie żadnego znaczenia - powiedział Fin, który po GP Japonii traci do lidera mistrzostw, Sebastiana Vettela, 37 punktów. Zobaczymy. Jeśli przed sezonem powiedziałbyś mi, że będziemy trzeci, brałbym ten wynik w ciemno, ale gdy coś zmienia się na plus, zawsze chcesz, aby było lepiej. Będziemy próbowali i mam nadzieję, że nam się uda. W przeciwnym wypadku wolałbym być poza czołową trójką. Nie musiałbym przynajmniej lecieć na oficjalną galę rozdania nagród - dodał żartobliwie.

Pomimo wielu poprawek, jakie Lotus F1 Team  przygotował na Grand Prix Korei, Fin zachowuje stoicki spokój i wstrzymuje się z komentowaniem możliwych zysków aż do czasu zakończenia pierwszych treningów. - Tak, zespół jest do tego optymistycznie nastawiony, ale nowe części to zawsze niewiadoma. Zobaczymy, jak będzie jutro. Bazujemy na danych i doświadczeniach z tunelu aerodynamicznego, ale tak naprawdę do czasu pierwszych jazd, nie możemy wiedzieć, jaka jest rzeczywistość. Liczę, że wszystko będzie w porządku i poprawimy naszą pozycję w stawce, ale to okaże się po treningach.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×