Nieco ponad tydzień po tym jak oficjalnie poinformowano, że w przyszłym roku nie odbędzie się planowany wyścig w New Jersey, szef FOM ujawnił, iż poważnie rozważa zapełnienie powstałego w ten sposób wakatu, a największe szanse ma forsowany od dłuższego czasu projekt Grand Prix Francji. - Mam taką nadzieję. Jesteśmy gotowi na podpisanie odpowiedniej umowy. Trzymamy pióro i tak, jesteśmy gotowi.
W walce o prawa do organizacji wyścigu we Francji liczą się dwa tory, na których w przeszłości gościła już Formuła 1. Są nimi Magny-Cours oraz Paul Ricard, z których większą szansę ma ten drugi, którego zarządcy już od długiego czasu starają się dojść do porozumienia z Ecclestonem. Ten dał jednak do zrozumienia, iż na tę chwilę nie wie, która oferta okaże się najlepsza. - Inną sprawą jest, na jakim torze będą chcieli zorganizować wyścig - powiedział dodając: - Jeśli będą gotowi, możemy umieścić ich w kalendarzu.