Van der Garde ostrożnym optymistą

Giedo van der Garde ma nadzieję, że na przestrzeni kończącego się sezonu zrobił wszystko, by zostać nowym kierowcą wyścigowym Caterham F1 Team, jednak nie chce emanować przesadną pewnością siebie.

Nataniel Piórkowski
Nataniel Piórkowski

Po tym, jak malezyjski zespół podpisał wieloletni kontrakt z Charles Pickiem, dysponujący lukratywnym wsparciem sponsorów Van der Garde jest najpoważniejszym rywalem Heikkiego Kovalainena, który zapowiedział już, że nie będzie zbierał funduszy, by ocalić przyszłość swej kariery w Formule 1.

- Na razie trudno cokolwiek powiedzieć. Rozmawiamy i jak do tej pory wszystko wygląda całkiem nieźle, ale w Formule 1 nigdy nic nie wiadomo, przynajmniej aż do czasu złożenia podpisu na stosownej umowie. Sądzę, że pokazałem moją szybkość, umiejętność współpracowania zespołem, otrzymując przy tym dobre rady. Dobra oferta leży w rękach naszych menedżerów. Musimy czekać, ale mam nadzieję, że w ciągu najbliższych kilku tygodni przyjdą do nas dobre wiadomości - powiedział Holender w rozmowie z portalem GPupdate.net.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×