Fernando Alonso większe obawy niż przed rozpoczęciem nowego sezonu, miał na myśl o długim locie na antypody. Hiszpan na swoim Twitterze wyliczał długie godziny oczekiwania i lotu do słonecznej Australii. Przed wylotem zapowiedział, że wyrusza na pierwszy wyścig pewny siebie po dobrze przepracowanej zimie.
- W tym roku powinniśmy być na podium i nie mam powodów, aby sądzić, że nie będzie tak już od pierwszego wyścigu. Czuje się świetnie i to będzie mój sezon - powiedział Hiszpan w barwach Ferrari.
O formę swojego podopiecznego nie martwi się także prezydent Ferrari, Luca di Montezemolo, który zgłasza gotowość do walki o najwyższe cele.
- Alonso wie, że z nami musi wygrać, a my chcemy wygrywać z nim. Zrobiliśmy dobry manewr odpuszczając testy w Jerez (Alonso nie pojawił się na pierwszych przedsezonowych testach - przyp.red), aby przygotować się lepiej do sezonu i teraz nadszedł ten czas. Jesteśmy gotowi - powiedział w wywiadzie dla La Gazzetta dello Sport.
Fernando Alonso: To jest mój rok
Fernando Alonso nie kryje optymizmu przed rozpoczynającym się w piątek nowym sezonem Formuły 1. Hiszpan przekonuje, że jego zespół odrobił pracę domową i w Australii powinien znaleźć się na podium.