- Gdybym był na jego miejscu, mając na koncie trzy tytuły mistrza świata zdobyte dla zespołu, i ktoś nagle zaczął mi dawać instrukcje, co mam dokładnie zrobić, to postąpiłbym identycznie jak Kimi Raikkonen, gdy odpowiedział swojemu zespołowi podczas jednej z rund GP: "Zostawcie mnie w spokoju, wiem co mam robić" - powiedział Bernie Ecclestone.
Ecclestone zapytany o to czy Niemiec nie podważył autorytetu swojego szefa Christiana Hornera, odpowiedział, że Sebastian Vettel pokazał po prostu swoją bezwzględność.
- Zawsze powtarzałem: "pokaż mi dobrego przegranego, a ja wskaże Ci frajera". Sebastian nie jest przegrany. Sebastian to zwycięzca - zaznaczył.
Szef Formuły 1 podkreślił także, że postępowanie dyscyplinarne Red Bulla wobec swojego zawodnika, które mogłoby dotyczyć wycofania go z jednego wyścigu, byłoby zbyt kosztowne dla zespołu, którego celem jest walka o mistrzowski tytuł.
- Nie szukałbym podobnego rozwiązania. Po prostu porozmawiałbym z Sebastianem i powiedział mu, aby w przyszłości zachowywał się tak, żebym ja nie musiał wychodzić na idiotę - stwierdził Ecclestone.
[b][urlz=http://www.facebook.com/SportyMotorowe.SportoweFakty?ref=hl]Jesteś kibicem sportów motorowych? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
[/urlz][/b]